[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ważniejsze wyniki przedstawione są na rycinie 3.3.(brak w wersji e-book)RYCINA 3.3.Im trudniejsza inicjacja, tym bardziej lubimy daną grupę.Im więcej wysiłku wkładamy w zdobycie członkostwa grupy, tym bardziejlubimy grupę, do której zostaliśmy właśnie przyjęci (zaczerpnięto z:Aronson, Mills, 1959)Wyniki potwierdziły przewidywania: te studentki, które dostały się do grupy małymwysiłkiem lub bez żadnego wysiłku, powiedziały, że dyskusja nie bardzo im się podobała.Potrafiły one widzieć grupę taką, jaka była  jako nudną, a dyskusję uznać za stratę czasu.%7łałowały, że zgodziły się w niej uczestniczyć.Natomiast studentki, które przeszły surowąinicjację, przekonały same siebie, że ta dyskusja może nie była tak mądra jak oczekiwały, alezawierała interesujące i prowokujące uwagi, a zatem, ogólnie biorąc, była doświadczeniemwartym trudu.Mówiąc krótko, one uzasadniały uciążliwą inicjację, interpretując pozytywniewszystkie wieloznaczne aspekty dyskusji grupowej (zobacz także Gerard, Mathewson, 1966).Nie powinno budzić wątpliwości, że nie sugerujemy, iż większość ludzi znajdujeprzyjemność w przykrych doświadczeniach  tak nie jest.Nie sugerujemy też, że ludzie lubiąrzeczy, które kojarzą się z przykrymi doświadczeniami.Twierdzimy natomiast, że jeśli ktośgodzi się znosić przykre lub trudne doświadczenie po to, aby osiągnąć jakiś cel lub przedmiot,to ten cel lub przedmiot staje się dla niego bardziej atrakcyjny.Tak więc, jeśli udając się nadyskusję grupową, zostałbyś cały ochlapany błotem przez przejeżdżający samochód, to grupa tawcale nie podobałaby ci się bardziej.Natomiast gdybyś z własnej woli wskoczył do błotnistejkałuży, aby być przyjętym do tej grupy, to chociaż okazałaby się banalna i nudna, uznałbyś ją zainteresującą.107 RYCINA 3.4.Dobrowolne przeżywanie przykrych lub traumatycznychdoświadczeń po to, aby osiągnąć jakiś cel (w tym przypadku zredukowaćswój lęk przed wężami), zwiększa prawdopodobieństwo, że przetrzymamyje i zrealizujemy ten cel (zaczerpnięto z: Cooper, 1980)Znaczenie dobrowolnego przeżywania nieprzyjemnych doświadczeń zademonstrowanow eksperymencie przeprowadzonym przez Joela Coopera (1980).Uczestnikami były osobycierpiące z powodu patologicznego lęku przed wężami.Natężenie lęku zostało na początkuzmierzone na podstawie obserwacji tego, jak blisko ośmielali się oni podejść do węża dusiciela boa o długości dwóch metrów  trzymanego w szklanym zbiorniku.Następnie uczestnicyprzechodzili przez wiele przykrych doświadczeń  niektórzy przez stresujące, inni przezuciążliwe  które, jak ich poinformowano, mogą mieć pewne znaczenie terapeutycznew procesie redukowania ich lęku przed wężami.Ale  i to jest kluczowa sprawa  połowieuczestników po prostu opisano procedurę, którą pózniej wobec nich zastosowano.Drugiejpołowie przypomniano to wszystko, co powiedziano wcześniej: że w każdej chwili mogązrezygnować z eksperymentu, że dalszy udział w nim zależy tylko od nich samych itd.W tensposób u połowy uczestników zostało zaakcentowane i uwypuklone ich poczucie dobrowolnegoudziału w następnej fazie eksperymentu.Po zakończeniu procedury terapeutycznej każdegouczestnika przyprowadzano z powrotem do dusiciela boa i proszono, aby zbliżył się do niegotak blisko, jak to możliwe.Tylko ci uczestnicy wykazali poprawę, wobec którychzaakcentowano dobrowolny charakter udziału w nieprzyjemnym procesie terapii; potrafili onizbliżyć się do węża znacznie bardziej niż przed eksperymentem.Ci, którzy przechodzili przeznieprzyjemną procedurę terapeutyczną bez przypominania, że jest to ich dobrowolny wybór,wykazali bardzo małą poprawę (zobacz także Axsom, 1989).Wyniki eksperymentu JoelaCoopera przedstawione są na rycinie 3.4.(brak w wersji e-book)Psychologia niewystarczającego uzasadnieniaPowiedzieć znaczy uwierzyć.Gdy byliśmy dziećmi, uczono nas, że nie należy kłamać.Nasze lekcje historii w szkole podstawowej były pełne legendarnych opowieści (ukrywającychpod płaszczykiem prawdy perswazję), jak np.ta o George'u Washingtonie i drzewkuwiśniowym, najwyrazniej mająca na celu przekonanie nas, że byłoby lepiej, gdybyśmy mówiliprawdę, jeśli aspirujemy do fotela prezydenckiego.Niestety, świat jest skomplikowany.Byćmoże są na świecie ludzie, którzy nigdy nie skłamali, ale musimy dopiero ich spotkać.Czasamiwielu z nas ma poczucie, że dla dobra sprawy nie musimy mówić prawdy do końca, na przykład czego również nas uczono  aby być dla ludzi uprzejmym.Od czasu do czasu stwierdzamy,że koniecznie musimy skłamać.Załóżmy, że wchodzisz do domu swojego przyjaciela, Sama, i spostrzegasz okropny obrazna ścianie.Patrzysz na niego i widzisz jego kiczowatość.Podejrzewasz, że to jakiś kawał.Jużprawie wybuchasz śmiechem, kiedy Sam odzywa się z radosnym podnieceniem:  Podoba ci się?Kosztował bardzo dużo.Namalowała go stosunkowo mało znana miejscowa artystka, Carol108 Smear.Sądzę, że jest bardzo utalentowana, dlatego kupiłem ten obraz.Nie uważasz, że jestpiękny?"Jak odpowiesz? Wahasz się.Jest bardzo prawdopodobne, że pojawi się u ciebienastępujący sposób myślenia:  Sam wydaje się tak szczęśliwy i podniecony [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •