[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W dalszą drogę ruszyli już obaj wierzchem. No więc mów  podjął Don Kichot uprzedni wątek  jak zastałeś panią mojego serca?Czym była zajęta, kiedyś ją ujrzał? Nawlekała perły? Złotą nicią haftowała chusteczkę dlaswojego rycerza? Prawdę mówiąc  rzekł Sanczo  przesiewała zboże w stodole. Z pewnością  rzekł Don Kichot  ziarna jej białą dłonią dotknięte zamieniały się wperły.A jak przyjęła list, któryś jej podał? Ucałowała? Położyła na sercu? Powiedziała, żebym sam go położył na jakimś worku, bo jest zajęta przesiewaniem. To po to  wyjaśnił Don Kichot  żeby go odczytać na osobności i napieścić nim swojespragnione oczy bez osób postronnych.A co mówiła pani mojego serca, jakimi słowy,pokonując wstyd, wypytywała cię o mnie, i ty cóżeś jej odpowiedział? Pytać nie pytała, ale sam powiedziałem, co wiedziałem, że jegomość pokutuje w tychgórach z powodu jej figlów i łbem tłucze o skały, jęcząc i przeklinając swój los. O tym przeklinaniu głupio ci się powiedziało, bo ja mój los błogosławię za to, że uczyniłmnie sługą najpiękniejszej, najszlachetniejszej, najsłodszej, najdostojniejszej pani Dulcynei zToboso. To widać znowu się panu odmieniło, że już nie nadążę.Tak czy siak, jak jużwspominałem, pani Dulcynea bardzo była kontenta z wiernego pańskiego kochania iprzykazała niezwłocznie zjawić się w Toboso przed jej obliczem.Ja tam myślę, że nie ma sięco wymawiać, skoro, jak powiadał ksiądz proboszcz, do tego olbrzyma, co go masz panzałatwić dla księżniczki, i tak droga prowadzi przez nasze strony. Jedno mnie zdumiewa, Sanczo  zamyślił się rycerz, nie reagując na rady giermka.Byłeś tam i z powrotem, można powiedzieć, jak na skrzydłach, a przecie to kawał drogi.Skłania mnie to do przypuszczeń, że oprócz złego czarodzieja, który nas zwalcza, musi byćjeszcze jakiś dobry czarodziej, który nas ma w swej opiece.I on właśnie, choć tego niespostrzegłeś, musiał ci pomóc w podróży. Nawet spostrzegłem  skromnie oświadczył Sanczo. Choć raz spostrzegłeś, co spostrzec należy, mimo że ukryte, a nie tylko to, co spostrzegakażdy przechodzień!  z zadowoleniem pochwalił go Don Kichot. Wracając zaś do tego, comi czynić należy, nie sądzę, żebym miał prawo zatrzymywać się choćby i w Toboso przedspełnieniem swojej powinności rycerskiej.Nie, niech tęsknota do pani Dulcynei przypieszyraczej mój pęd na spotkanie olbrzyma i siłę mego ramienia wzmoże, gdy mu będę ucinałgłowę! Dopiero gdy księżniczkę na należny jej tron wyniosę, z czystym sumieniem zawrócę,by do stóp rozkoszy mego serca przypaść w pokorze. I tak za nic męczyć się, jechać, w te, wefte, ścinać głowę, zawracać!  na nowozdenerwował się Sanczo Pansa. Dalibóg, panie, moglibyście się trzymać czegoś jednego,toć lepszy wróbel w garści niż kura w cudzym kurniku.Jak chcecie tego plugawca zabijać, tożeńcie się i bierzcie z żoną królestwo, a jak nie chcecie się żenić, to. Słuchaj, Sanczo  tym razem spokojnie powiedział Don Kichot  tobie chodzi o nagrodęi dlatego radzisz mi się żenić z księżniczką Mikomikoną, ale powiem ci, że i bez ożenkumogę sobie zawarować przed walką, że jako zwycięzca mam otrzymać część królestwa, którąoddam, komu będę uważał. A to co innego  zgodził się Sanczo. Tylko niech ta część królestwa leży nad morzem,żebym mógł w razie czego załadować moich czarnuchów na statki i jazda do Hiszpanii! I wtakim razie nie troszczcie się teraz, panie, o odwiedzanie tej damy, com jej list wasz oddał,tylko śpieszcie zabić olbrzyma. No widzisz, wreszcie cię przekonałem do słuszności prawa rycerskiego.80 Rycerz i giermek kończyli właśnie przytoczoną tutaj rozmowę, kiedy dogoniła ich resztatowarzystwa i wszyscy razem urządzili sobie niedługi popas przy zródle.Następnie ruszylidalej, bo Don Kichotowi pilno było do spotkania z Pandafilandem Okrutnego Wejrzenia, akażdemu z pozostałych także było do czegoś pilno, choć nie wszystkim do tego samego, coDon Kichotowi.81 Rozdział dwudziesty szósty, w którym Don Kichot, nie budząc sięze snu, stacza bitwę z olbrzymem Pandafilandem OkrutnegoWejrzenia [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •