[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zebrani w Ustach Hamdira zaczęli ze sobą gorączkowo- Skekkelu!  zawołał do sędziwego krasnoluda, który miał rozmawiać.brodę prawie tak samo długą jak Dolgthrasir. Dobrze, że cię - Cisza!  huknął Jaro, przywódca brabarzyńców.spotkałem! Pradziadek jeszcze nie wrócił? - My, krasnoludy  podjął Hrei  bardzo poważnie traktujemySkekkel pokręcił głową.kradzież swego mienia.I to w dodatku, kradzież z naszych- Nie widziałem ani jego, ani Baugiego.domostw.Nasze prawo przewiduje dla takiego złodzieja tylko- Trudno, odznaczasz się tutaj najdłuższą brodą, a przez to jedną karę  śmierć! Pozostańcie więc tam gdzie jesteście, niei nadzwyczajną mądrością, a ja właśnie potrzebuję twojej przemieszczajcie się i spokojnie czekajcie aż Skekkel, ja, bądzpomocy w pewnej bardzo trudnej sprawie.Chodzmy do Erp nie przeszukamy was i waszych bagaży.Niech nikt niePrzedsionka, po drodze o wszystkim ci opowiem.wykonuję gwałtownych ruchów, nie biega, nie krzyczy Hrei w sam raz skończył swą opowieść, gdy znalezli się przy jesteśmy wystarczająco rozsierdzeni złodziejem wśród nas, byBramie.wszelki opór, czy próby ucieczki karać bez litości.Nawet jeśli- Zamknąć kopalnię!  natychmiast wydał rozkaz.Dwaj pózniej ten ktoś okaże się niewinny.barbarzyńcy spojrzeli na siebie, wzruszyli tylko ramionami Hrei zeskoczył z beczki, a zebrany tłum zaszumiał.Wszyscyi wykonali polecenie.jednak pozostali na swoich miejscach.Erp i SkekkelPotężne wrota bezszelestnie odcinały kopalnię od w towarzystwie barbarzyńców zabrali się za dokładnezewnętrznego świata.W miarę jak w ogromnej pieczarze przetrząsanie sali i zebranych w niej kupców.KolejnymiPrzedsionka zwanej też Ustami Hamdira, robiło się coraz sprawdzającymi byli Hrei wraz z Jarem i Waleczniakiem.Grupyciemniej, gwar handlujących kupców z całego świata również wmieszały się w zaskoczony tłum.przycichał. ******- Cała ta nasza wojna jest całkowicie pozbawiona sensu tłumaczył się Tyrfing gestykulując dymiącą fajką. Nie możemyjednak jej zaprzestać, bo jest już naszą tradycją  nienawiścią - Panie Hreiu  zagadnął wódz barbarzyńców, gdy podchodziliprzekazywaną z pokolenia na pokolenie, prawda Dolgthrasirze? do następnej grupy kupców.Pradziadek kiwnął parę razy głową i ciężko westchnął: - Tak?  burknął kronikarz.- I ja mam dosyć tych podchodów i starć w lochach.Mam - My byśmy chcieli.no tego. niemrawo zaczął Jarodość przelewania, było, nie było, braterskiej krwi.Teraz mamy drapiąc się po bujnej czuprynie. jak by to powiedzieć.na szczęście rozejm, rozbudowujemy kopalnię, zwiększyliśmy - Akademię barbarzyńców założyć!  próbował wspomócwpływy z handlu  to wszystko odwraca uwagę, przynajmniej swego wodza Waleczniak i zaraz zasyczał z bólu, gdy pancernaHamdirholmczyków, od zwyczajowego ciągania się za kubraki rękawica Jara wylądowała na jego szczęce.z Sorlimi.Co będzie pózniej? Pewnie znowu zaczniemy ganiać Hrei stanął jak wryty.się z toporami pod Hamdirbergiem.- %7łe co?  zdziwił się.Baugi nie mógł uwierzyć własnym oczom i uszom.Jego - Chcielibyśmy odejść ze służby u was  wyrzucił z siebiewłasny Pradziadek spokojnie palący fajkę z największym w końcu barbarzyńca. Chcielibyśmy zająć się szerokowrogiem Hamdirholmu i do tego rozgrywający z nim właśnie zakrojoną akcją na rzecz edukacji wśród takich barbarzyńcówpartyjkę hnefatftl? jak my.- Pradziadku, jak możesz tak.tak bezczynnie siedzieć przy - Tfak, tfak!  poparł swego wodza Waleczniak, pracowicienaszym odwiecznym przeciwniku? rozcierając szybko narastającą opuchliznę.Dolgthrasir ponownie ciężko westchnął i odpowiedział Kronikarz przerzucał wzrok z jednego na drugiego.W końcupytaniem na pytanie: skrzywił się i machnął ręką:- A jak ty mogłeś ożenić się z elfem? - Kocopoły prawicie!- To nie to samo  obruszył się Baugi.- Kiedy to prawda!  zaperzył się Jaro. Wszyscy mamy- To samo, to samo.To jest to samo, co budowanie hotelu wyższe wykształcenie i lata doświadczenia w fachu barbarzyńcy!w Przedsionku, to samo co wizyty martwiaków u nas.To jest Nudzi już nam się to łażenie po świecie i barbarzenie! Czasniczym innym jak wąpierz swobodnie łażący po naszej kopalni przekazać swą wiedzę następnemu pokoleniu!i obsrywajacy ludzkich inżynierów.To są zmiany, chłopcze.- Ja tam władny nie jestem, by za służby was zwolnić Ogromne zmiany jakie zaczęły się w Hamdirholm, ba, może przyjdzie Dolgthrasir, to się tym zajmie! Teraz do roboty,nawet na świecie! obiboki! Gdzież to jest Agnar? Przydałby mi się. przerwałZapadła cisza, przerywana tylko pyknięciami fajek obu marszcząc czoło usilnie nad czymś myśląc.wodzów [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •