[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.  Nie mam wam wiÄ™cej nic do zakomunikowania  ciÄ…gnÄ…Å‚ Czech. Teraz musicie siÄ™ postaraćzapewnić mi przeprawÄ™ w jakimÅ› miejscu w pobliżu, skÄ…d bÄ™dÄ™ mógÅ‚ pojechać dalej konno, z dalaod bagien. Kiedy zamierzacie wyruszyć? Natychmiast. Slawnik już miaÅ‚ wstać, po krótkim namyÅ›le jednak dodaÅ‚:  ProszÄ™ waso ostatniÄ… przysÅ‚ugÄ™.Zanim udam siÄ™ w drogÄ™, chciaÅ‚bym wiedzieć, ile statków zdążyÅ‚o już podnieśćkotwicÄ™ albo wkrótce wypÅ‚ynie w gÅ‚Ä…b lÄ…du.Ignacio z Toledo z pewnoÅ›ciÄ… wsiadÅ‚ na pokÅ‚ad jednegoz nich.===Pwk6WWwIPA5rCWhZYQI6DDtdaF0+DDoMOAEzAmcDZVE= 25ByÅ‚o krótko przed poÅ‚udniem, piÄ…tego dnia rejsu.Ignacio i Willalme odpoczywali w Å‚adowni,Uberto natomiast wyglÄ…daÅ‚ przez lewÄ… burtÄ™.PÅ‚ynÄ™li w górÄ™ rzeki, kadÅ‚ub bez przerwy podskakiwaÅ‚, a chwilami jakby chciaÅ‚ stanąć dÄ™ba.ChÅ‚opiec, coraz bardziej rozdrażniony tym ruchem, zdaÅ‚ sobie sprawÄ™, że nie nadaje siÄ™ do podróżypo wodzie.%7Å‚oÅ‚Ä…dek dotrzymywaÅ‚ kroku wibracjom statku i przy każdym podrygu zdradzaÅ‚ objawymdÅ‚oÅ›ci.Na szczęście wiatr im sprzyjaÅ‚.Wkrótce dotrÄ… do odnogi Ticino.Uberto zastanawiaÅ‚ siÄ™ nad sÅ‚owami Ignacia.Nie mógÅ‚ siÄ™ powstrzymać, by nie myÅ›leć o perskichmagach.MedytowaÅ‚ nad ceremoniami, które urzÄ…dzali w Å›wiÄ…tyniach ognia, na wzgórzach Wschodu.Co miaÅ‚ na myÅ›li kupiec, mówiÄ…c, że ich mÄ…drość pochodzi od istot niebiaÅ„skich? Dlaczego niewyraziÅ‚ siÄ™ jaÅ›niej?Nie rozumiaÅ‚ jeszcze, czego rzeczywiÅ›cie chciaÅ‚ od niego Ignacio, i przyprawiaÅ‚o go too niepokój.Aby o tym nie myÅ›leć, wychyliÅ‚ siÄ™ przez nadburcie i jÄ…Å‚ siÄ™ przyglÄ…dać temu, co siÄ™dziaÅ‚o wzdÅ‚uż brzegów rzeki.Przed jego oczami rozgrywaÅ‚y siÄ™ scenki z życia wiejskiego, gromadkachÅ‚opców urzÄ…dzaÅ‚a wÅ‚aÅ›nie polowanie na dzika; oracz prowadziÅ‚ woÅ‚y do wodopoju; garstkagospodyÅ„ praÅ‚a ubrania na brzegu; stado owiec pasÅ‚o siÄ™ na Å‚Ä…ce; pasterz chrapaÅ‚ w cieniu buka.ZauważyÅ‚, że obok nich sunęło coraz wiÄ™cej barek.Pawia musiaÅ‚a być niedaleko.Ignacio dopiero co siÄ™ obudziÅ‚.Nie miaÅ‚ pojÄ™cia, która jest godzina ani jak dÅ‚ugo spaÅ‚.NozdrzanapeÅ‚niÅ‚ mu zapach żywicy, którÄ… pokryty byÅ‚ kadÅ‚ub.RuszyÅ‚ na pokÅ‚ad, gdzie natknÄ…Å‚ siÄ™ naWillalme a, grajÄ…cego wÅ‚aÅ›nie w koÅ›ci z marynarzami.Tak dawno nie widziaÅ‚, żeby Francuz siÄ™uÅ›miechaÅ‚.PrzypomniaÅ‚ sobie, jak go poznaÅ‚ na statku krzyżowców pÅ‚ynÄ…cym po wodach Akki.ZnalazÅ‚ go w Å‚adowni, wiszÄ…cego na sznurze niczym zdychajÄ…ce zwierzÄ™. Pomóż mi  poprosiÅ‚ Willalme sÅ‚abym gÅ‚osem.On zaÅ› udzieliÅ‚ mu pomocy, podobnie jak uczyniÅ‚by to na jego miejscu Maynulfo z Silvacandidy.OdsunÄ…wszy na bok wspomnienia, poszedÅ‚ na rufÄ™ i w pobliżu steru zastaÅ‚ wyglÄ…dajÄ…cego przezlewÄ™ burtÄ™ Uberta.Po wypadku, jaki siÄ™ wydarzyÅ‚ w bazylice ZwiÄ™tego Marka, dla wiÄ™kszegobezpieczeÅ„stwa wolaÅ‚by go odesÅ‚ać z powrotem do domu, drÄ™czyÅ‚y go wszakże wÄ…tpliwoÅ›ci.Przecież zleceniodawca szpiega spotkanego w Wenecji mógÅ‚ kontrolować także klasztor podwezwaniem Matki Boskiej Morza, a nawet być w zmowie z Raineriem z Fidenzy i tajemniczymScipionem Lazarusem.W takim razie, każąc chÅ‚opcu wracać do klasztoru, kupiec mógÅ‚by go narazićna poważne niebezpieczeÅ„stwo.Kontynuowanie podróży również jednak nie byÅ‚o do koÅ„ca mÄ…drym wyjÅ›ciem, Ignacio niewykluczaÅ‚ bowiem, że mężczyzna w czerni podążyÅ‚ ich Å›ladem.W dodatku osobnik ten obudziÅ‚ w nimdawne lÄ™ki.KsztaÅ‚t jego sztyletu.Lecz nie byÅ‚ pewien, widziaÅ‚ go ledwie przez chwilÄ™.UsiÅ‚owaÅ‚ ukryć obawy.Nie chciaÅ‚, by Uberto zobaczyÅ‚, że siÄ™ niepokoi.Na razie jedyne, comogli zrobić, to postÄ™pować zgodnie z planem i szybko siÄ™ przemieszczać, nie rzucajÄ…c siÄ™ w oczy.Może za bardzo siÄ™ martwi.Uwolniwszy siÄ™ od myÅ›li, podszedÅ‚ do chÅ‚opca. Jak siÄ™ czujesz? %7Å‚oÅ‚Ä…dek nie daje mi wytchnienia. UdaÅ‚o ci siÄ™ przespać? TrochÄ™. Uspokój siÄ™, jesteÅ›my na miejscu. Kupiec wskazaÅ‚ wznoszÄ…cÄ… siÄ™ niedaleko bazylikÄ™.Popatrz. Wkrótce statek zaczÄ…Å‚ cumować.Na obrzeżach Pawii wznosiÅ‚a siÄ™ bazylika ZwiÄ™tego Piotra pod ZÅ‚otym Niebem.UbertopodziwiaÅ‚ jÄ… ukradkiem i byÅ‚ zawiedziony, że musi jechać dalej, nie mogÄ…c obejrzeć jej sÅ‚ynnychzÅ‚otych sklepieÅ„, którym zawdziÄ™czaÅ‚a okreÅ›lenie ad coelum aureum.Po zakupieniu trzech koni pielgrzymi przemknÄ™li truchtem przed Å›wiÄ…tyniÄ….WojujÄ…c ze swoimwierzchowcem, Uberto zachwycaÅ‚ siÄ™ jej portalem.WieÅ„czyÅ‚a go luneta przedstawiajÄ…ca anioÅ‚az kwiatami i kulÄ… w dÅ‚oni, po bokach którego widniaÅ‚y dwie postacie w bÅ‚agalnej postawie, wieÅ›niaki monarcha.Oderwawszy wzrok od koÅ›cioÅ‚a, mÅ‚odzieniec zwróciÅ‚ uwagÄ™, że Willalme chwyciÅ‚ jego konia zauzdÄ™. Trzymaj stopy mocno w strzemionach i nie szarp wodzami  powiedziaÅ‚ Francuz. DziÄ™ki temucheval przestanie stroić fochy.Uberto uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ i posÅ‚uchaÅ‚ rady.PuÅ›cili siÄ™ galopem w stronÄ™ Turynu.===Pwk6WWwIPA5rCWhZYQI6DDtdaF0+DDoMOAEzAmcDZVE= 26Od kiedy Ignacio opuÅ›ciÅ‚ klasztor Matki Boskiej Morza, minÄ…Å‚ tydzieÅ„.Po odkryciach na jegotemat Rainerio z Fidenzy przeżyÅ‚ te dni w gÅ‚Ä™bokim lÄ™ku.Ignacio to nie tylko czarownik, czcicieldiabÅ‚a, lecz na dodatek prowadza siÄ™ z jakimÅ› heretykiem.Niech sobie mówiÄ…, co chcÄ…, ale od tegocaÅ‚ego Willalme a z Béziers czuć zgniliznÄ™ katarów.I tu nasuwaÅ‚o siÄ™ pytanie: co Å‚Ä…czy weneckiego szlachcica pokroju Enrica Scalò z takimi Å‚otrami?Rainerio przypuszczaÅ‚, że Ignacio go oszukaÅ‚, mamiÄ…c obietnicÄ… nie wiadomo jakiej tandety.Albo co gorsza  spiskuje, by zasiać wÅ›ród wyżej postawionych stanów Rialta ziarno herezji.Chociaż Rainerio byÅ‚ pewien, że zdemaskowaÅ‚ zepsucie Ignacia, nie potrafiÅ‚ uciszyć wÅ‚asnejzawiÅ›ci [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •