[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przeszła przez pokój i pociągnęła za sznur od dzwonka.Jej życieułożyło się w godny pożałowania sposób, ponieważ wycofała się,zamiast walczyć.Nie popełni tego błędu po raz drugi.Pomimo niepokojącego ściskania w żołądku postanowiła złożyćwizytę księżnej Ainsley.Tessa Seymour - księżna Ainsley - matka ósmego hrabiegoWestcliffe, czcigodnego Stephena Lyonsa oraz dziewiątegoksięcia Ainsley - spoczywała na łożu z jedwabnymprześcieradłem zwiniętym przy talii, zakrywającym biodroi udo, drugie pozostawiając prowokacyjnie odsłonięte.Czarnewłosy z leciutką siwizną na skroniach spadały jej na ramiona,ukazując oczom widza jedną pierś.Widza o wspaniałych złotychoczach.Zanim zatrudniła tego malarza, nigdy nie spotkałapodobnych oczu.Były niezwykle uduchowione, jednak podwpływem namiętności płonęły jak słońca.- Znowu myślisz o tym, żeby mnie wciągnąć do łóżka-powiedział, stojąc przy oknie.Zwiatło padało na płótno obrazu.- Skąd możesz wiedzieć? - zapytała uwodzicielsko.Leo był całepiętnaście lat młodszy.Miał jędrne, mu-skularne ciało, które nie zaczęło jeszcze obrastać tłuszczem.- Twoje oczy.- odparł - ciemnieją.- Więc chodz tu do mnie.- Chcę popracować nad twoim portretem, póki jest dobre światło.- Powiedziałam ci.Ja zawsze jestem na pierwszym miejscu.Portret na drugim.Uśmiechnął się.- Ach, ale właśnie teraz pracuję nad swoją ulubioną częścią.Nadtwoimi długimi, szczupłymi nogami.- Chodz, a otoczę cię nimi w pasie.- Pózniej.W tej chwili są doskonałe tak, jak są.Ty też jesteśdoskonała.- Czy masz jakieś wątpliwości co do tego, dlaczego cię kocham? -Jak dotąd namalował jej trzy portrety, za każdym razem jąprzekonując, żeby nosiła coraz mniej ubrania.Ten był najbardziejskandaliczny.Nie była pewna, co z nim zrobi, kiedy zostanieukończony.- Więc wyjdz za mnie.Parsknęła śmiechem.- Nie.Miałam dwóch mężów.To więcej niż dosyć dla każdejkobiety.- %7ładen nie był młody.Zasługujesz na młodego męża.- Który w końcu się zestarzeje.- Ale jaką będziemy mieli zabawę do tego czasu.- Teraz się bawimy.Małżeństwo po prostu wszystko zniszczy.-Chociaż jej drugie małżeństwo nie było takie okropne.Ainsleyprzynajmniej dobrze ją traktował, a jej na nim zależało.Ale jejserce należało tylko do jednego mężczyzny.Hrabiego Lynnford.Mieli krótki romans, kiedy Tessa była żoną Westcliffe'a.ZanimWestcliffe umarł,Lynnford się ożenił.Zakończył romans, kiedy się zaręczył, ipozostał wierny żonie.Choć Tessa nienawidziła go za oddaniehrabinie, nie mogła go także za to nie podziwiać.- Teraz myślisz o kimś innym - odezwał się Leo cichym głosem.-Kto zawsze budzi w tobie taką melancholię?Przywołała się do rzeczywistości.- To twoje gadanie o małżeństwie zepsuło mi nastrój.Możegdybyś malował bez ubrania, humor by mi się poprawił.Uśmiechając się, odłożył paletę.Zanim zdążył zdjąć luzną białąkoszulę, rozległo się pukanie do drzwi i osobista pokojówkaksiężnej zajrzała do środka.- Hrabina Westcliffe przyszła z wizytą.Tessa nie pokazała po sobie zaskoczenia.Nie wiedziała nawet, żedziewczyna jest w Londynie.Cóż, sezon zapowiadał się, byćmoże, bardziej interesująco.- Powiedz jej, że nie ma mnie w domu - odparła cierpko.- Nie - wtrącił Leo, odsuwając się od obrazu.- Powinnaś się z niązobaczyć.Tessa machnęła ręką na pokojówkę, która wycofała siępośpiesznie, zamykając drzwi.- Zabrała mi dwóch synów.Nie chcę jej widzieć w swoim domu.Zwiadomość, że jej drugi syn, owoc miłości, wyrósł na człowiekao słabym charakterze, niemal złamała jej serce.Odmówiłroztrząsania powodów, które skłoniły go do tego czynu.Poprostu siedział w bibliotece, pił brandy i zachowywał się tak,jakby nic się nie stało - podczas gdy Tessa wiedziała, że omal niezniszczył Westcliffe'a.Nigdy nie był jej tak bliski jak pozostalisynowie, ale na Boga, wciąż był jej synem i nikt nie rozumiał gotak dobrze jak ona
[ Pobierz całość w formacie PDF ]