[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie wiadomo, kto może podsłuchiwać.Czy w takim razie gałki w szyi nie chroniłyjuż przed inwigilacją?Panille i Ekel zatrzymali się niedaleko włazu biura Ferry'ego w Medycznym.Oakes próbował sobie przypomnieć wszystkie wizyty tego młodego człowieka na terenie statku.Panillenie wzbudzał większego zainteresowania, dopóki nie stało się jasne, że naprawdę rozmawia ze statkiem.Potem ten rozkaz od statku, aby wysłać Panille'a na powierzchnię.Dlaczego statek chce go wysłać na powierzchnię?Poeta! Jaki mógłby tam być pożytek z poety? Oakes tak naprawdę nie wierzył, że Panille rozmawia ze statkiem.Ale statek i - co możliwe - ten Raja Thomas chcieli widzieć Panille'a na powierzchni.Dlaczego?Zastanowił się nad tym, ale nie znalazł odpowiedzi.- Jesteś pewna, że prośba o Panille'a przyszła ze statku? - spytał.- Minęło sześć dni od jej nadejścia i nie brzmiało to dla mnie jak prośba, ale jak rozkaz.- Ale jesteś pewna, że przyszedł ze statku?- Tak bardzo jak tylko można.- Irytacja w jej głosiegraniczyła z niesubordynacją.- Użyłam twojego kodu i dokonałam kompletnego przeglądu.Wszystko sięzgadza.Oakes westchnął.Dlaczego Panille?Może trzeba było poświęcić więcej uwagi temu poecie.Pochodził z Ziemi.Trzeba było pogrzebać głębiejw jego przeszłości.To oczywiste.Obraz holowizjera pokazywał, że Panille i Ekel rozstają się.Panille odwrócił się i widzieli jego plecy -szerokie i muskularne, jak zauważyła Legata.Zwróciła na to uwagę Oakesa.- Czy on wydaje ci się atrakcyjny, Legato?- Podkreśliłam jedynie, że nie jest ułomkiem.- No tak.Oakes poczuł zapach piżma, jaki dochodził od Legaty.Miała cudownie proporcjonalne ciało, do którego,jak dotąd, go nie dopuściła.Lecz Oakes był cierpliwy.Cierpliwy i wytrwały.Panille wchodził przez właz prowadzący do biura Ferry'ego.Oakes uderzył w klawisz, aby zatrzymaćreplay, zostawiając palące się światełko.Nie miał ochoty jeszcze raz oglądać tej samej sceny z Ferrym.Durny, niezdarny stary głupiec!Obrzucił spojrzeniem Legatę, jedynie ledwo obracając głowę.Cudowna.Często grała pustą i pozbawionągustu kobietę, lecz Oakes dostrzegał konsekwentną perfekcję w jej pracy.Niewielu ludzi wiedziało, że byławyjątkowo silnym mutantem.Pod gładką, ciepłą skórą ukrywała nadzwyczajną muskulaturę.Ta myślwydawała mu się podniecająca.Na całym statku była znana jako fanatyczka historii, która często błagałaArchiwum o tabliczki z pismem klinowym, żeby je kopiować na swoich ubiorach.Teraz ubrana była wkrótką togę, odsłaniającą większą część jej prawej piersi.Cienka tkanina zahaczała o jej sutek.Oakes poczułpulsowanie jej siły, nawet tam.Chcesz mnie uwieść? - pomyślał.- Powiedz mi, dlaczego statek chce widzieć poetę na powierzchni? - odezwał się.- Musimy poczekać, a wtedy zobaczymy.- Możemy zgadywać.- To może być bardzo prosta i oczywista sprawa - komunikacja z elektromorszczynem.- Nic, co robi statek, nie jest jawne i proste! I nie używaj w rozmowie ze mną tego uczenie brzmiącegoterminu.To jest morszczyn, tylko morszczyn, będący cholerną plagą.Odchrząknęła, co było pierwszym objawem zdenerwowania, jaki Oakes u niej zaobserwował.Wydało mu się to przyjemne.Tak.ona już niedługo może być gotowa do Sali Wrzasku.- Poza tym jest jeszcze ten Thomas - powiedziała  może on jest w stanie.- Tobie nie wolno pytać go o Panille'a.Była zaskoczona.- Jesteś zadowolony z odpowiedzi, jakich ci udzielił?- Jestem przekonany, że sobie z nim nie poradzisz.- Chyba jesteś przesadnie podejrzliwy.- Jeśli chodzi o statek, nigdy się nie jest za podejrzliwym.Podejrzewasz wszystko i wiesz, że coś ujdzietwojej uwagi.- Ale przecież.- Statek wydał taki rozkaz.- Nastąpiła chwila milczenia, podczas której Oakes ją obserwował.-Otrzymałaś rozkaz.Czyż nie tak?- Jeśli tak można to określić.- Czy są jakieś przesłanki, albo choćby słabe podejrzenia, że to Thomas, a nie statek zainicjował całąsprawę?- Jest tylko jeden rozkaz od Statku, dodający tego.tego Panille'a do listy Kolonii.- Zawahałaś się przy jego nazwisku.- Umknęło mi z pamięci.Teraz była zdenerwowana i rozzłoszczona.Oakesowi bardzo się to podobało.Legata Hamill miała wsobie ukryte wielkie możliwości.Powinno się jednak wyrugować z niej ten nawyk mówienia Statek zamiaststatek.- Poeta nie wydaje ci się atrakcyjny?- Nieszczególnie.Palcami lewej dłoni zwijała róg togi.- I nie ma żadnego zapisu porozumiewania się między Thomasem a statkiem?- %7ładnego.- Nie wydaje ci się to dziwne? - Co masz na myśli?- Thomas musiał wyjść z komory hibernacyjnej.Kto wydał rozkaz.Kto go odprawił?- Nie ma żadnego zapisu.- Jak może nie być żadnego zapisu czegoś, o czym wiemy, te miało miejsce?Strach zabarwił jej gniew.- Nie wiem!- Czy nie ostrzegałem cię, żeby podejrzewać wszystko?- Tak! Każesz mi podejrzewać wszystkich i wszystko!- Dobrze.bardzo dobrze.Odwrócił się i zobaczył jedynie pusty holoekran.- No dobrze, teraz idz i poszukaj czegoś więcej.Może jest coś, co przeoczyłaś.- Czy wiesz o czymś takim?- To ty masz to odkryć, moja droga! Słyszał szelest jej ubrania, gdy niemal wybiegała z pomieszczenia.Nastąpił krótki błysk światła zzewnętrznego korytarza, kiedy otworzyła właz, a potem znów zrobiło się ciemno, i już jej nie było.Oakes przełączył holo z replayu na czas rzeczywisty i zakodował ujęcia korytarza, aby śledzić ją, gdyskręcała w kierunku Archiwum.Przełączał się z kamery na kamerę, obserwując Legatę aż do chwili, gdyusiadła przy skanerze na poziomie dowodzenia Archiwum i zażądała informacji.Oakes sprawdzał odczyty.Prosiła o jakiekolwiek komunikaty między statkiem i Pandorą, wszystkie wzmianki na temat Rai Thomasa iKerro Panille'a.Nie pominęła Hali Ekel.Dobrze.Jej następnym krokiem mogłoby być użycie paru ludzi Lewisa dla faktycznej obserwacji.Oakes wiedział,że już raz przewertowała dane Archiwum, lecz teraz powinna szperać jeszcze dokładniej, szukając kodówalbo innych punktów zaczepienia.Przynajmniej miał nadzieję, że to było jej zamiarem.Jeśli tam tkwiłsekret, może go znajdzie.Ona po prostu potrzebowała bodzca.Podejrzewaj wszystkich i wszystko.Zamknął holograf i niezadowolony spojrzał w ciemność.Już wkrótcebędzie musiał przenieść się na powierzchnię.Nie będzie powrotu.Pandora była wystarczająconiebezpieczna, lecz potrzeba własnego gniazda, w którym nie mógłby być obserwowanym przez statek,narastała w zastraszającym tempie.Co za mechaniczny potwór! Wiedział, że śledzi każdy jego ruch, jakitutaj robi.Tak właśnie zrobię, postanowił.Niektórzy uważają, że wpływy statku sięgają dalej.Lecz Reduta rozwiąże to wszystko.Zakładając, żeLewis go nie zawiódł.Nie.niemożliwe.To długie milczenie ze strony Lewisa musi mieć związek z jakimiśistotnymi problemami dotyczącymi klonów.Było zbyt wiele sygnałów oznaczających prawdziwe klęski.%7ładen z tych sygnałów nie został uaktywniony.Coś innego działo się tam w dole, w Reducie.Może Lewisprzygotowuje dla mnie miłą niespodziankę.To do niego podobne.Oakes uśmiechnął się do siebie, pieszcząc zacisze swoich najskrytszych myśli.Nie wiesz, co ja planuję,Mechaniczny Potworze.Mam wobec ciebie własne plany.Miał również plany odnośnie Pandory, szeroko zakrojone plany.A one nie dotyczyły statku.Inne planyodnośnie Legaty.Wkrótce będzie musiała trafić do Sali Wrzasku.Trzeba ją będzie sprawdzić, by stała siębardziej godna zaufania. Nostalgia to interesująca iluzja.Z powodu nostalgii ludzie pragną tego, czego nigdy nie było.Pamięćpozytywna jest wierna [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •