[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie szukali skarbów w zbiorniku.Cóż oni tam robili?Rozmyślał o tym od dawna, ale nie umiał znalezć odpowiedzi.Chciał poprosić kogośo wytłumaczenie, ale wiedział, że zostanie wyśmiany.Jednak w zeszłym tygodniu uświadomił sobie, że w Black River jest ktoś, kto go wy-słucha, uwierzy i nie będzie się śmiał, choćby opowieść była najbardziej niedorzeczna.Sam.Sam zawsze miał dla niego czas, nawet przed śmiercią matki.Sam nigdy się z nie-go nie wyśmiewał  ani nie wygłaszał kazań, ani mu nie dokuczał.A poza tym Buddyuważał, że Sam Edison jest najmądrzejszą osobą w miasteczku.Wie po prostu wszystko.Jedynie Sam potrafi wyjaśnić mu to, co widział w lesie.Z drugiej jednak strony nie chciał wyjść przed Edisonem na głupka.Zdecydowałwięc, że najpierw spróbuje sam znalezć rozwiązanie zagadki.Dlatego właśnie od zeszłejśrody opózniał pójście do Sama.W sklepie pogodził się w końcu z tym, że to Sam musi ruszyć za niego głową.AleSam siedział na górze, w pokojach, w których mogły czaić się koty.Kiedy pójdzie do sklepu następnym razem i zastanie Sama, opowie mu tę histo-rię.Ale teraz poczeka jeszcze kilka dni.Siedział przy oknie, zachodzące popołudniowesłońce rzucało na niego cień przez zasłonę, pił coca-colę i dumał. 8Osiem miesięcy wcześniej.Sobota, 18 grudnia 1976W centrum komputerowym w domu w Greenwich, siedem dni przed BożymNarodzeniem, rzędy ekranów, lampki kontrolne, pojedyncze monitory i przyrządy po-miarowe, mimo że przeważnie czerwone i zielone, nie przypominały Salsbury emuo świętach.Klinger, wchodząc do pomieszczenia, w którym nie był od miesięcy, rozejrzał sięi powiedział: Bardzo świątecznie.Istotnie, w pewien sposób było świątecznie.Salsbury ego ogarnęło uczucie niepokoju, ponieważ nie zauważył tego, na co gene-rałowi starczyło zaledwie kilka marnych sekund.Od jakichś dwóch lat powtarzał sobiew dzień i w nocy, że musi być szybszy, wnikliwszy, sprytniejszy i bardziej dalekowzrocz-ny od swoich partnerów, jeśli ma ich powstrzymać przed wpakowaniem mu w końcukuli w łeb i zakopaniem na południowym krańcu posiadłości, obok Briana Kingmana.Był pewien, że taki właśnie jego koniec planują po cichu Dawson i Klinger.I sobie na-wzajem.Albo to, albo zniewolenie przez program Klucz-Zamek.Dlatego też ogrom-nie go poruszyło, że Klinger  włochaty płaskogęby goryl  jest zdolny wyprzedzić gow postrzeganiu wrażeń estetycznych.Jedyna rada to jak najszybciej zbić generała z pantałyku. Nie wolno tu palić.Zgaś to zaraz. Och, jasne. zaczął generał, przesuwając cygaro w kąt grubych ust. To delikatne urządzenia  zimno powiedział Salsbury, wskazując na  bożonaro-dzeniowe światełka.Klinger wyjął z ust cienkie cygaro i wyglądało na to, że chce je rzucić na podłogę. Kosz  warknął Salsbury.Kiedy Klinger pozbył się niedopałka cygara, powiedział:115  Przepraszam. Nie ma sprawy  odpowiedział Salsbury. Nie umiesz się zachowywać w takichpomieszczeniach, nie jesteś obyty z komputerami i podobnymi urządzeniami.Nie moż-na tego od ciebie wymagać.I pomyślał: Jeden zero dla mnie. Gdzie Leonard?  zapytał Klinger. Nie będzie go. Przy tak ważnym teście? Wolałby, żeby nie przeprowadzać tego testu. Poncjusz Piłat. Co? Siedzi na górze i umywa ręce  rzekł generał, spoglądając na sufit, jakby był prze-zroczysty.Salsbury nie zamierzał z nikim analizować postępowania Dawsona ani go kry-tykować.Przedsięwziął wszystkie możliwe środki ostrożności, mające uniemożliwićDawsonowi zainstalowanie tu pluskwy.Ale nie mając absolutnej pewności, że nie jestśledzony, uważał, iż bezpieczniej jest przyjąć punkt widzenia paranoika, który nigdyi nigdzie nie czuje się bezpiecznie, i trzymać język za zębami. Cóż takiego masz mi do pokazania?  zapytał Klinger. Sądzę, że na początek chciałbyś zobaczyć parę wydruków z programem Klucz-Zamek. Jestem ciekaw  przyznał generał.Salsbury podniósł arkusz papieru złożony jak harmonia w wiele osiemnastocalo-wych odcinków. Cała trójka naszych nowych pracowników. Najemników? Tak.Cała trójka dostała specyfik, a potem pokazano im w ciągu kolejnych trzechwieczorów filmy:  Egzorcystę ,  Szczęki ,  Czarną niedzielę.Nie były to, oczywiście,zwykłe kopie tych obrazów, lecz spreparowane właśnie tu, w posiadłości.Sam, osobi-ście, odwalałem robotę.Zrobiłem kopie do różnych faz programu subliminalnego. Dlaczego właśnie te tytuły? Mogłem wykorzystać dowolne  powiedział Salsbury. Po prostu wybrałem jena chybił trafił z filmoteki Leonarda.Film to jedynie opakowanie, nie zawartość; pre-tekst, aby obiekty wpatrywały się w ekran przez kilka godzin, podczas których programsubliminalny jest wyświetlany poniżej progu widzialności. Podał wydruk Klingerowi. To jest, sekunda po sekundzie, scenopis obrazów rezystorowego filmu, zaczynającegosię równocześnie z filmem fabularnym.Kiedy komputer drukuje:  Napis , oznacza to, żena rezystorowym filmie subliminale obrazowe zostały przerwane drukowanymi napi-sami: bezpośrednim rozkazem do widza.116 HASAO  - KLUCZ  - ZAMEKPROGRAM POPRAWIONY/FAZA PIERWSZAZAWARTOZ PAMICIPROGRAM WPROWADZONY: 6/8/76TEN WYDRUK: 18/12/76WYDRUK�!SEKUNDY ZAWARTOZ SUBLIMINALNA0001 BRAK ZAWARTOZCI0002 BRAK ZAWARTOZCI0003 OBRAZ  - KOBIECE PIERSI0004 OBRAZ  - KOBIECE PIERSI0005 OBRAZ  - KOBIECE PIERSI0006 OBRAZ  - KOBIECE PIERSI0007 OBRAZ  - KOBIECE PIERSI0008 NAPIS  - OGLDAJ0009 NAPIS  - OGLDAJ0010 NAPIS  - OGLDAJ0011 NAPIS  - OGLDAJ0012 NAPIS  - OGLDAJ TEN FILM0013 NAPIS  - OGLDAJ TEN FILM0014 NAPIS  - OGLDAJ TEN FILM0015 OBRAZ  - OBWISAY PENIS0016 OBRAZ  - OBWISAY PENIS0017 OBRAZ  - OBWISAY PENIS0018 OBRAZ  - PENIS W DAONI KOBIETY0019 OBRAZ  - KOBIETA TRZE PENIS0020 OBRAZ  - KOBIETA TRZE PENIS0021 OBRAZ  - KOBIETA TRZE PENIS0022 OBRAZ  - KOBIETA TRZE PENIS0023 NAPIS  - OGLDAJ TEN FILM Pierwsze sześćdziesiąt sekund ma tylko zachęcić obiekt do oglądania dalszego cią-gu filmu  mówił Salsbury. Począwszy od drugiej minuty, obiekt jest bardzo ostroż-nie, stopniowo  gruntowany na fazę drugą i końcową, czyli absolutne posłuszeństwo,zgodne z trybem zachowań Klucz-Zamek. Ostrożnie i powoli ze względu na to, co spotkało Briana Kingmana?  zapytał ge-nerał [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •