X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie było to zgodne z prawdą, wystarczy porównaćoświadczenie Piątkowskiego z zeznaniami szeregowcaWieniawa-Długoszowski z Zulą PogorzelskąCempiela  kierowcy forda, którym Zagórski wraz z Wendą iMiładowskim odjechał z dworca: Zajeżdżając pod Dworzec Wileński, zauważyłem stojące auto przed schodkami od stronypociągów odchodzących.Było to auto numer ewidencyjny 24 mające wówczas numer 12518,zmieniający się co trzy dni.Przy kierownicy siedział kapitan, twarzy ani gatunku broni niezauważyłem, tylko widziałem na naramiennikach 3 gwiazdki.Firanki były spuszczone, więc niewidziałem, czy wewnątrz ktoś siedział.Pomocnika szofera nie było [& ].Rano 6 sierpnia, na skutekczyjegoś telefonicznego zarządzenia, przygotowywano to auto dla pułkownika Długoszowskiego dowyjazdu na manewry.Nie wiem, po kogo ono wyjeżdżało na dworzec, nie wiem, czy na dworcu ktośwsiadł do niego, a gdy dojeżdżałem do mostu Kierbedzia, minęło mnie to auto na ulicyZygmuntowskiej tuż przed mostem, jadąc od dworca.Za mostem auta tego już nie widziałem.Starszy posterunkowy Józef Rudziński dobrze zapamiętał cadillaca stojącego przed dworcem.Samochód był w kolorze ciemnowiśniowym, miał tablicę rejestracyjną  typu wojskowego , taką,jaką  posiadały samochody z Belwederu lub Zamku , a za jego kierownicą siedział kapitan piechoty.Policjant zwrócił uwagę na auto, albowiem limuzyna zaparkowała w niewłaściwym miejscu,utrudniając poruszanie się innych pojazdów.Posterunkowy poprosił kapitana o zmianę miejscaparkowania, co ten uczynił, zdradzając przy tym małe doświadczenie w prowadzeniu samochodu.W cadillacu było jeszcze dwóch oficerów (jeden w czapce szwoleżerskiej z czerwonym otokiem)oraz cywil w palcie i meloniku.Rudziński zauważył również forda Wendy, niestety, nie znałZagórskiego i nie potrafił powiedzieć, którym samochodem generał odjechał.Bez wątpienia cadillac został oddany do dyspozycji Wieniawy na czas manewrów I BrygadyKawalerii.Ustalenia na ten temat zapadły jeszcze w lipcu, zaskoczeniem natomiast był fakt, żeWieniawa-Długoszowski 6 sierpnia otrzymał do dyspozycji jeszcze jeden samochód.Był to równieżcadillac i właśnie tym autem pojechał na zjazd legionistów do Kalisza.Według oficjalnej wersji,pierwszy samochód powinien być w tym czasie w okolicy Ciechanowa, jednak zeznania świadkówjednoznacznie stwierdzają, że feralnego wieczora pojazd znajdował się w Warszawie.Ustalono, że oba cadillaki oddano do dyspozycji Wieniawy-Długoszowskiego bez kierowców, conie było zwyczajną praktyką.Pojazd o numerze ewidencyjnym 24 został doprowadzony do koszar 1. pułku szwoleżerów 6 sierpnia około godziny 11, samochód przejął kapral Jan Bielski.Następnie  napodstawie załączonego biletu wizytowego pułkownika Wieniawy-Długoszowskiego wydałomawiane auto jakiemuś kapitanowi, którego ani on, ani nikt w pułku nie znał.Wieniawa-Długoszowski uprzedził go o tym telefonicznie, mówiąc, że po auto zgłoszą się oficerowie z jegowizytówką.Samochód powrócił do GISZ dopiero 13 sierpnia, przebył w tym czasie 365 kilometrów,podobno na trasie Warszawa  Ciechanów i w okolicach Ciechanowa.Natomiast drugi cadillac odjechał z Warszawy 6 sierpnia o godzinie 15.Tym samochodemWieniawa faktycznie pojechał do Kalisza, towarzyszył mu kapitan Władysław Włoskowicz.Obajoficerowie mieli doskonałe alibi, na zjezdzie widziało ich wiele osób.Zledczy Mazurkiewiczskonfrontował zresztą Włoskowicza z jednym z policjantów pełniących 6 sierpnia służbę przeddworcem  funkcjonariusz wykluczył możliwość, że Włoskowicz był tym kapitanem, którego widziałza kierownicą cadillaca.Zainteresowanie śledczych samochodami GISZ wywołało zaniepokojenie prominentnychpiłsudczyków.W adiutanturze Belwederu zanotowano wiele połączeń telefonicznych do majoraWendy  dzwonili różni oficerowie z Beckiem, Wieniawą i szefem prokuratury wojskowejgenerałem Dańcem na czele.Odnotowano nawet połączenia z Druskiennikami, gdzie przebywałmarszałek Piłsudski.A jak wiadomo, Komendant telefonów nie znosił, a podczas urlopu już wszczególności.Major Wenda złożył 12 września zeznania, zdecydowanie mijając się z prawdą: Dnia 4 sierpnia 1927 roku na prośbę pułkownika Wieniawy-Długoszowskiego przeznaczyłemdla niego do wyjazdu na ćwiczenia stare auto kryte �Cadillac� nr 24, w tym celu wydałem pisemnepolecenie Komendantowi Garażu, obecnie mi tu okazane, a ze względu na to, że w kolumniebelwederskiej mało jest szoferów, kazałem je dać bez szofera, a to tym bardziej, że pułkownikWieniawa mówił, że ma u siebie szofera.W rzeczywistości kierownik garażu, porucznik Staniszewski zeznał, że dotychczas niepraktykowano wydawania samochodu bez kierowcy. Dnia 6 sierpnia  kontynuował Wenda  myśląc, że auto jest na poligonie, na prośbę pułkownikaWieniawy-Długoszowskiego dałem mu drugie auto kryte, także �Cadillac�, używane przez panaMarszałka i tym drugim autem jechał wraz z pułkownikiem Wieniawą świętej pamięci szoferMalinowski.Wzmiankowany kierowca zginął w wypadku samochodowym 4 września.Natomiast Wenda mógłosobiście stwierdzić, że cadillac nr 24 zamiast na poligonie był w Warszawie.Major widział goprzed Dworcem Wileńskim 6 sierpnia wieczorem.Trzynastego września przesłuchany został porucznik Emil Vacqueret (podwładny Wieniawy-Długoszowskiego), który odstawiał cadillaca nr 24 do garażu GISZ.Porucznik był wyraznie zdenerwowany, a jego zeznania mętne.Przesłuchanie oficera miało szczególne znaczenie, albowiem,jak pamiętamy, jedna z osób widziana w samochodzie przed dworcem miała czapkę szwoleżerską.Nie ustalono jednak, co robił Vacqueret 6 sierpnia, można to uznać za wyjątkowe zaniedbanieśledczych.Inna sprawa, że w tym czasie nadeszły listy z Gdańska, które skierowały postępowanie winną stronę.Piłsudczycy okazywali coraz większe zaniepokojenie.Zledztwo docierało do osób związanychblisko z Komendantem, należało sprawę zakończyć.Z końcem miesiąca majora Mazurkiewiczaurlopowano, a następnie przeniesiono do Brześcia na stanowisko podprokuratora.A samo śledztwozostało zawieszone.Opozycja parlamentarna w sprawie zaginięcia generałaNie tylko prasa i opinia publiczna okazywały zainteresowanie zaginięciem generała.W sprawieZagórskiego interweniowali czołowi politycy opozycyjni, inna sprawa, że w Polsce po przewrociemajowym mieli wyjątkowo utrudnione zadanie.Największą aktywność przejawiali politycy skupieni w szeregach Związku Ludowo-Narodowego.Pod koniec sierpnia na posiedzeniu kierownictwa powołano komisję polityczną, którejzadaniem było przygotowanie szeregu interpelacji (znalazła się również sprawa zaginięciaWłodzimierza Zagórskiego).Zapytania planowano wnieść na nadzwyczajnej sesji parlamentuzwołanej na 19 września.Posłowie ZLN uzyskali poparcie innych klubów prawicowych, podjęto również starania oaprobatę PPS, co zakończyło się niepowodzeniem.Zabiegi endeków spowodowały ujawnienie treściinterpelacji obozowi rządowemu, co umożliwiło przygotowanie się piłsudczyków do batalii.Piłsudski, przebywający w Druskiennikach, był również na bieżąco informowany o przebieguwydarzeń.Opozycjoniści nie mieli jednak szans na wniesienie sprawy na forum sejmu.Piłsudczycy pozdobyciu władzy skutecznie sparaliżowali pracę parlamentu, używając do tego tzw.precedensówkonstytucyjnych.Wykorzystywano luki w istniejących przepisach i sejm oraz senat nie mogłynormalnie funkcjonować (szerzej na ten temat w rozdziale zatytułowanym  Brześć ) [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.