[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ośmielę się nawet powiedzieć, że rozumiem intencje Horgana, który chciał naukę załatwić i złożyć do grobu; rozumiem bowiem potrzebę zabłyśnięcia, choćby i jako czarna kometa.Kiedy się głębiej zastanowić, falsyfikacjonizm falsyfikacjonizmu, o który Horgan nagabuje Poppera, jest nonsensem, propozycją, która świadczy o dość wszechstronnym niezrozumieniu, czym w istocie jest ta popperowska kategoria.Istnieją rozmaite szkoły filozoficzne i w rozmaitych uchwytach starają się nadać jakiś kształt, w miarę jednorodny, światopoglądowi; świadczy to o wielości naszych ludzkich spojrzeń na świat i naszego ludzkiego rozumienia.Z tego jednak, że materia, łącząc się z antymaterią, daje w efekcie anihilację, nie wynika, że zderzenie jednej szkoły filozoficznej z inną szkołą filozoficzną przynosi efekt podobny i następuje anihilacja wszystkich poglądów żywionych przez jedną i przez drugą stronę; one są często po prostu, jak się to dzisiaj mówi, niekompatybilne, i na to nie ma żadnej rady.Oczywiście, rozmaita jest długość łańcuchów logiczno—matematycznych, które prowadzą od intuicyjnego pochwycenia pewnych koncepcji makro– i mikroświata, przeszłości i przyszłości, do jakichś teorii.Falsyfikowalność jest zawsze tylko częściowo, jak to nie tylko Lakatos stwierdził, zasadna, ponieważ każdą hipotezę, która się wydaje już sfalsyfikowana, można tak czy owak podeprzeć dodatkowymi argumentami, ad hoc najczęściej wyszukiwanymi.Jest taki uczony amerykański nazwiskiem Duesberg, który do dzisiaj twierdzi, że wirus HIV nie ma nic wspólnego z chorobą AIDS i masową zagładą ponad trzydziestu już milionów ludzi! Dzięki temu, że powtarza swe twierdzenie dostatecznie uporczywie, uzyskał pewien rozgłos, choć może nie użyłbym terminu ,, sława”.Strategia Herostratesowa nie okazuje się i dziś całkiem bezzasadna.Ja wam spalę świątynię, wtedy dopiero dobrze mnie zapamiętacie, choć ze spalenia świątyni nic prócz zgliszcz i pożarowiska nie wynika…Podsumowując: nauka będzie, wbrew Horganowi, istniała dalej, ludzie będą dalej umierali ze starości, choć przeciętna długość życia zapewne się zwiększy; na przykład moje życie już przekroczyło granicę wieku mojego ojca, który umarł na nagłą niewydolność systemu krążenia, a w 1954 roku, kiedy to się stało, nie było jeszcze takich jak dziś środków zaradczych.Z tego jednak, że się one pojawiły, nie wynika jeszcze, że jak się człowiek rozpędzi, to przez wieżę kościelną przeskoczy.Est modus in rebus, trzeba pamiętać o pewnym pomiarkowaniu.Nazwałem Horgana ,, czarną kometą”; nowe teorie pojawiają się nie tylko dlatego, że pojawiać się mogą i powinny, ale też dlatego, że są ludzie, którzy z takich lub innych powodów pragną zabłysnąć, mimo że strasznie gęsto wokół od hipotez i teorii.Był pewien naukoznawca.Derek de Solla Price, który twierdził, że za kilkadziesiąt lat ilość informacji produkowanej przez uczonych tak się będzie wykładniczo powiększała, że albo każdy człowiek na Ziemi zostanie profesorem jakiejś dyscypliny, albo front nauki stanie się dziurawy i łaciaty.Pewne sprawy będzie się badało dalej, inne zaś się porzuci, bo nie będzie się komu nimi zająć.Rzeczywiście, wszystkiego robić nie można, ale zawsze twierdziłem, że to, co ja opisywałem, miało charakter podobny do przewodnika po Tatrach czy Alpach.Nikt przecież nie włazi na wszystkie szczyty, ale opisać wszystko trzeba, i mogą to być także opisy dotyczące szczytów oglądanych, lecz nie zdobytych, które kuszą szczególnie.Dotyczy to zwłaszcza nauki.Specjalnie sceptyczny jestem, jeżeli chodzi o sztuczną inteligencję.Po pierwsze, mózg jest zbudowany zasadniczo po to, by zajmować się regulowaniem funkcjonowania poszczególnych podzespołów naszego własnego ciała.Jeżeli pan wstaje z tego fotela, potrzebna jest do tego zharmonizowana i skorelowana współpraca dwustu dwudziestu grup mięśniowych.Korelacją tą zajmuje się móżdżek, ale on równocześnie wspomaga nasze zdolności elokwencyjne; wielość zastosowań poszczególnych elementów, agregatów i modułów mózgowych musi być bardzo daleko posunięta w koherencji.Starzenie się, jakiemu podlegam, objawia się na przykład tym, że przedmioty wzięte do ręki często z niej wypadają.Przyjaciel mój opowiadał mi z kolei, jak strzaskał lusterko nadjeżdżającego z przeciwka samochodu, bo na mgnienie utracił wyczucie odległości.To są drobne drgnienia, które wymykają się coraz częściej spod kontroli mózgu.Bardzo przekonująco brzmiał dla mnie pewien bon mot Tuwima: że ruch wielkomiejski jest to suma cudem unikniętych katastrof.Coś w tym jest: kiedy prowadzi się samochód, wystarczy najdrobniejszy ruch kierownicą, a zaraz zdarzyć się może straszliwa katastrofa i mordownia, choć jakoś tego na ogół unikamy.Giedroyć napisał niedawno w „Kulturze”, jak ciężka i smutna jest długowieczność, ponieważ w rosnącej liczbie odumierają człowieka przyjaciele i samotność jego wzrasta.On sam natomiast zachowywał, mimo podeszłego wieku, zdumiewającą sprawność umysłu; nierównomiemość starzenia się stanowi dar osobisty, na który na razie nie mamy wpływu.Opowiadanie o przedłużaniu życia muszki owocowej albo nicienia czy wzmacnianiu inteligencji ślimaków nie daje nam kolosalnej satysfakcji, nie ma bowiem takiej ilości mądrych ślimaków, której spożycie mogłoby choć o kilka centyli zwiększyć osobniczą inteligencję człowieka.Jesteśmy cholernie skomplikowanymi urządzeniami, które wytworzyła ewolucja naturalna, i usprawnienia tych urządzeń są możliwe, ale o żadnym wiecznym życiu w doczesności mowy być nie może, choć ci, którzy tak mówią, czasami w swoje słowa wierzą.Jestem atakowany informacjami gwarantującymi istnienie nierozpoznanych obiektów latających [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •