[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Większą połowę krajowych dochodów chłonęło wojsko.Wypa-dało tedy otworzyć nadzwyczajne zródła dla pokrycia innych wydatków, równie naglących.Lubecki chwytał się tych sposobów z całą gorliwością urzędnika mogącego każdy wybiegfinansowy osłonić potrzebą ratowania zagrożonej politycznej egzystencji.Stanowił akcyzy,nowe cła, kabaki 72, monopolia; wybierał naprzód podatki, egzekwował spleśniałe, odwiecz-ne; wprowadził systema zakazowe.Polacy to wszystko znosili cierpliwie, bo szło, jak mnie-mali, o zadanie nieprawdy Moskwie, podającej w wątpliwość możność naszą utrzymania sięwłasnymi siłami.Jakkolwiek niewiele warte było to drobne Królestwo konstytucyjne, bylibysię za nie pozwolili obedrzeć do ostatniej nitki.Ten punkt honoru kongresowy nie czyni hań-by ich charakterowi.Wkrótce mały deficyt pokryty został; płace zaległe wyliczono i rozchód122Mowa o wierzytelnościach pruskich, obciążających mieszkańców Księstwa Warszawskiego, które to sumyNapoleon uznał w 1807 r.za  łup wojenny , następnie zaś odstąpił rządowi Księstwa konwencją w Bajonnie1808 r.Wierzytelności te stały się ponownie własnością pruską po 1815 r.70 ogólny stanął na równi z przychodem.Na tym też kończą się zasługi ministra skarbu! Gdybybył Lubecki po osiągnieniu tego rezultatu, po wyleczeniu skarbu z chwilowego wycieńczenia,w miarę jak dochody stałe zaczęły wyrównywać wydatkom, zwalniał ucisk administracyjnywywołany przemijającym, niezbyt jednak krytycznym stanem finansów Królestwa; gdyby byłna koniec udeterminował budżet albo i bez ostatecznej determinacji tymczasowo podawał gopod rozsądek sejmu, sława jego obywatelska zostałaby nietknięta.Ale on tego nie zrobił.Mnożył coraz gwałtowniejszymi środkami dochody Polski kongresowej, a nikomu z nichprzez cały ciąg swej administracji nie zdawał rachunku.Gdy na ostatek bez upoważnienianarodu zaczął mobilizować jego majątek publiczny i prywatny, mniemali wtedy ludzie nie-skarbowi, ale jednak rzeczy jasno widzący, mniemali, mówię, i nie bez przyczyny, że ministercałe Królestwo Kongresowe zamierzał na gotówkę przemienić, ażeby potem w razie potrzebyułatwić carowi użycie tego kapitału.Nim Lubecki wszedł do rządu, każdy z ministrów Królestwa zatrudniał się jako tako kie-runkiem swego wydziału.Było nawet coś konstytucyjnego w ruchu ogólnym machiny rządo-wej.Rada Stanu kontrolowała niekiedy komisje rządowe, a izba obrachunkowa w swej nie-podległości czuwała nad wysokością i gatunkiem wydatków.Ledwie by rzec nie można, że wwyosobnieniu służby publicznej od narodu zachodziła w pierwszych kilku latach między wła-dzami pewna równowaga, pewien wzajemny dozór, tak że w czym jedna wykraczała, w tymją druga mniej więcej zdołała czasem powściągnąć.Wszystko to uległo raptownej zmianie, odchwili jak Lubecki wziął ministerium skarbu.Wpływ jego u dworu zaraz się odezwał w ca-łym rządzie.Prócz niego wszyscy inni ministrowie, nawet Mostowski, przestali być czynny-mi.Lubecki jeden mógł mieć swoje opinię wobec tronu; dlatego też nikt w całym Królestwietej opinii sprzeciwić się nie śmiał.W Petersburgu mógł wiele, bardzo wiele.Jemu więc jed-nemu nie służyła wygodna dla innych wymówka: wyższego rozkazu; były bowiem przykłady,że wiele razy chciał, po tylekroć umiał się sprzeciwić i wyraznej woli swego monarchy.Wy-mowny, czynny, znawca ludzi, ambitny, obrotny nie tylko w publicznych, ale i we własnychinteresach, nadał gwałtowny popęd ruchowi swego wydziału, a przezeń wszystkim innymczęściom administracji.Przeładowywał swych urzędników pracą; lecz wynajdywał i sowicienagradzał talenta.On wykształcił ducha hierarchii rządowej, udoskonalił centralizacją i prze-dział między władzą i krajem, między rządem i ludem tak rozszerzył, że tamten po raz pierw-szy na ziemi polskiej stał się główną rzeczą, ten niczym.Urzędomania, przewaga służby płat-nej nad obywatelstwem, nad wszystkim, co jest świętego na ziemi, daleko się za wpływemjego rozpostarły.Charakter rządu tym sposobem zaostrzonego, natura władzy, która tylumiała przychylnych sobie ajentów: otóż jedno z największych nieszczęść, co z epoki kongre-sowej Polski wypłynęły dla sprawy 29-go.W kraju konstytucyjnym rozprawy budżetowe cały rząd wyjaśniają.Prawo wydatkowaniajest to sumariusz wszystkich czynności rządowych.Prawo poboru jest inwentarz wszelkichśrodków do działania.Polacy w pierwiastkach swego bytu pojęli tę prawdę, że bez budżetukonstytucyjnego nie masz rzetelności w administracji.Ale ta sama konstytucja, która inicja-tywę wszystkich praw zostawiła przy królu, którą król według upodobania swego mógł zmie-niać i tłumaczyć, zawierała także w sobie rozporządzenia odkładające do czasu nieograniczo-nego uczestnictwo reprezentacji narodowej w utworze budżetu.Podług artykułu 91 ustawykonstytucyjnej sejm wezwany od panującego miał się naradzać nad powiększeniem lubzmniejszeniem podatków, nad zmianą, jakiej by wymagały, nad najlepszym i najsprawiedliw-szym sposobem rozkładu, nad urządzaniem budżetu przychodów i rozchodów.A zatem: jeślikról nie wezwie izb do tej pracy, dyskusja budżetowa nie ma miejsca.Jakby nie dość było natym zastrzeżeniu zamieniającym w fikcją całą konstytucją, inny jej artykuł (162) stanowi:,,Pierwszy budżet dochodów i rozchodów będzie urządzony przez króla za zdaniem RadyStanu i wykonywany, dopóki nie zostanie umiarkowany lub zmieniony przez panującego iprzez obiedwie izby [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •