[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.OdszedÅ‚ kilka kroków i stanÄ…Å‚.ZaczÄ…Å‚ mówić bardziej do Å›ciany niż do Trojana: SÅ‚yszy gÅ‚osy.Powoliwariuje.SÄ… dni, w które po prostu jej nie poznajÄ™.GwaÅ‚townie odwróciÅ‚ siÄ™ do niego.Jego oczy zaczęły bÅ‚yszczeć i przez chwilÄ™ Trojan baÅ‚ siÄ™, że jego szef stracipanowanie nad sobÄ…. Hilmar, tak mi przykro.Landsberg uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ krzywo, podszedÅ‚ do niego i poklepaÅ‚ gopo ramieniu. Nie bÄ™dÄ™ już o tym mówiÅ‚.W tej chwili drzwi siÄ™ otworzyÅ‚y i wyszÅ‚a do nich pielÄ™gniarka. MogÄ… panowie teraz wejść, ale najwyżej na dziesięć minut.Landsberg szturchnÄ…Å‚ Trojana po przyjacielsku, wyraznie zadowolony,że prywatna część ich rozmowy zostaÅ‚a wÅ‚aÅ›nie zakoÅ„czona.NastÄ™pnie skinÄ…Å‚gÅ‚owÄ… siostrze.ZaÅ‚ożyli ochraniacze na gÅ‚owy i stopy i zostali przeprowadzeni przez Å›luzÄ™. Jak już mówiÅ‚am, nie dÅ‚użej niż dziesięć minut.Za Molla oddychaÅ‚a maszyna, która sapaÅ‚a monotonnie.W takt rytmu jegoserca na monitorze poruszaÅ‚ siÄ™ punkt, towarzyszyÅ‚o mu brzÄ™czenie.Szyjai pierÅ› Molla byÅ‚y grubo obandażowane, pod maskÄ… tlenowÄ… trudno byÅ‚orozpoznać jego twarz.Przez pompy strzykawkowe pÅ‚ynęły lekarstwa.Oczy Konrada byÅ‚y zamkniÄ™te.Trojan mimowolnie pomyÅ›laÅ‚ o swojej matce.W szpitalach zawsze o niejmyÅ›laÅ‚.ObserwowaÅ‚ migoczÄ…cy punkt na monitorze i instynktownie zaczÄ…Å‚wsÅ‚uchiwać siÄ™ w bicie wÅ‚asnego serca.Landsberg podszedÅ‚ do łóżka. Moll, sÅ‚yszysz nas?OdpowiedziÄ… byÅ‚o jedynie sapanie maszyny i brzÄ™czenie na ekranie. Moll, otwórz oczy, mamy do ciebie jeszcze kilka pytaÅ„.W gÅ‚osie Landsberga Trojan usÅ‚yszaÅ‚ agresjÄ™. No dalej, Moll, nie da siÄ™ tak po prostu poÅ‚knąć szkÅ‚a, a potem zamilknąć.Pikanie na monitorze zmieniÅ‚o rytm, tak przynajmniej wydawaÅ‚o siÄ™Trojanowi, ale może byÅ‚a to tylko sprawka jego umysÅ‚u.Również podszedÅ‚ bliżej.PochyliÅ‚ siÄ™ nad twarzÄ… pacjenta.Czuć byÅ‚o ostry zapach jakiegoÅ› Å›rodka w spreju, którym być możezdezynfekowano mu jamÄ™ ustnÄ…, a przynajmniej to, co z niej zostaÅ‚o. Lene Halldörfer powiedziaÅ‚ Landsberg znalezliÅ›my jÄ…, znalezliÅ›my twojÄ…ukochanÄ… Lene.Czuje siÄ™ dobrze.Powieki Molla zaczęły nagle drżeć. Obudz siÄ™ pomyÅ›laÅ‚ Trojan proszÄ™, obudz siÄ™ i powiedz nam prawdÄ™. Lene powtórzyÅ‚ Landsberg. MaÅ‚a jest naprawdÄ™ sÅ‚odka, tak samo jak jejmatka.Coralie, Melanie, Lene to brzmi trochÄ™ jak wiersz, mam racjÄ™, Moll?DzwiÄ™ki na monitorze zmieniÅ‚y rytm, teraz wystukiwaÅ‚y staccato.Powieki drżaÅ‚y. Moll, sÅ‚yszysz mnie?Trojanowi zakrÄ™ciÅ‚o siÄ™ lekko w gÅ‚owie.Znowu ujrzaÅ‚ Å‚ysÄ… czaszkÄ™ swojejmatki, jej oczy rozszerzone ze strachu, gdy obudziÅ‚a siÄ™ po ostatniej operacji.SpytaÅ‚a cicho, ile czasu jej zostaÅ‚o: Rok? Pół roku? Kilka miesiÄ™cy?.A Trojan,majÄ…cy wtedy osiemnaÅ›cie lat, nie znaÅ‚ odpowiedzi na to pytanie.ZwinÄ…Å‚ dÅ‚onie w pięści i z wysiÅ‚kiem patrzyÅ‚ na monitor.Wybijany rytm znowu staÅ‚ siÄ™ sÅ‚abszy, powieki przestaÅ‚y siÄ™ poruszać.Przez kilka minut nikt siÄ™ nie odzywaÅ‚. To strata czasu wymruczaÅ‚ w koÅ„cu Landsberg.SÅ‚yszeli brzÄ™czenie, aparatura do sztucznego oddychania sapaÅ‚a. Szefie, mam nadziejÄ™, że siÄ™ nie pomyliliÅ›my powiedziaÅ‚ Trojan. W jakim sensie? To tylko przeczucie. Jakie przeczucie? Nie wiem, taki dziwny niepokój.Landsberg wlepiÅ‚ w niego wzrok. Boisz siÄ™, że znowu siÄ™ to wydarzy?Trojan nie odpowiedziaÅ‚. Cholera jasna. Landsberg z trudem Å‚apaÅ‚ powietrze. Mnie już wystarczy.MuszÄ™ stÄ…d wyjść.OdwróciÅ‚ siÄ™ do drzwi.Trojan usÅ‚yszaÅ‚ za sobÄ… trzaÅ›niÄ™cie drzwi.Jeszcze przez chwilÄ™ staÅ‚ przy chorym.Sam siebie zaskoczyÅ‚, gdy naglewyciÄ…gnÄ…Å‚ rÄ™kÄ™ i dotknÄ…Å‚ jego czoÅ‚a. Przykro mi, Moll wymruczaÅ‚. JeÅ›li siÄ™ pomyliliÅ›my, to bardzo mi przykro. CofnÄ…Å‚ dÅ‚oÅ„ i wyszedÅ‚.17Walter Fitzler byÅ‚ zawsze punktualny, spóznienie przytrafiÅ‚o mu siÄ™ akurattego jednego wieczoru.Przez RitÄ™.Rita byÅ‚a jakaÅ› inna niż zwykle, jeszcze piÄ™kniejsza, bardziej ruchliwa, jakbynakrÄ™cona, i miaÅ‚a na sobie tÄ™ bluzkÄ™, którÄ… podarowaÅ‚ jej na Å›wiÄ™ta, a pod niÄ…tak bardzo lubiany przez niego jaskrawoczerwony stanik.Gdy z uÅ›miechem zakÅ‚adaÅ‚a żakiet, staÅ‚ w drzwiach salonu.Z telewizora dochodziÅ‚y wÅ‚aÅ›nie fanfary, bÅ‚yskaÅ‚y kulisy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]