[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mieszkam w małym hotelu koło stacji. Uśmiechnął się z przekąsem. Nazy-wa się Excelsior.Jest trochę mniej komfortowy niż sugeruje ta nazwa, ale za todyskretny. Zaproponowałbym ci gościnę u siebie stwierdził Satta ale za dobrzecię znam.Wolisz zjawiać się i znikać jak duch.Przy kawie i koniaku zaczęli wspominać dawne czasy.Mówili zwłaszczao Guidzie Arellio.Odkąd walczyli wspólnie z mafią, Satta bardzo się z nim za-przyjaznił.Często odwiedzał jego pensjonat w Neapolu: po pierwsze ze względówtowarzyskich, po drugie z uwagi na dobre jedzenie, a po trzecie dlatego, że od latstarał się na próżno odrobić straty, które poniósł grając z Guidem w trik-traka.Wyszli z restauracji jako ostatni.Na ulicy uścisnęli się jeszcze na pożegnaniei ruszyli każdy w swoją stronę.25Michael towarzyszył dziewczynie już drugi dzień.Był przerażony.Stosował się dokładnie do poleceń Creasy ego.Dotarli na brzeg w MgarrI Xinni godzinę przed świtem.Czekał tam Land Rover, którym jeden z synówFrenchu zawiózł ich do domu na wzgórzu.Dziewczyna dostała środki nasennei spała.Michael owinął ją kocem i zaniósł do sypialni.Położywszy Juliet na swoim łóżku, pracował z zapałem przez dwie godzi-ny.Wyniósł z piwnicy zapasy wina i znajdujące się tam rupiecie.Zmagazynowałwszystko w nie używanym pokoju, a potem przyniósł materac i stertę kocy.Wto-czył do piwnicy pustą beczkę i podłączywszy do kranu w ogrodzie gumowy wąż,napełnił ją wodą.Na koniec sprawdził umieszczoną wysoko nad drzwiami ża-rówkę.Gdy wrócił do sypialni, Juliet już nie spała.Usiadł na łóżku, wziął ją zarękę i zaczął spokojnie z nią rozmawiać.W ciągu ostatniej godziny postanowiłpowiedzieć jej całą prawdę.Wysłuchała go z obojętnym wyrazem twarzy, po czym zapytała: Będziesz tu ze mną? Tak. Bez przerwy? Tak.Czasem wyjdę tylko na parę minut, żeby przynieść z domu coś dojedzenia.Skinęła głową i uścisnęła jego dłoń.Dał jej ostatni zastrzyk metadonu i za-brał ją do piwnicy.Miała na sobie tylko dżinsy i podkoszulek.Była bez butówi skarpetek.Rozejrzała się nieco zalękniona po piwnicy.Michael wyjaśnił, że tomiejsce służy do produkcji i magazynowania wina i będzie dla niej najbezpiecz-niejszą kryjówką.Juliet położyła się na materacu.Michael obiecał, że wróci zagodzinę.W rzeczywistości wyprawa do miasteczka zajęła mu tylko pół godziny.Słońcebyło już wysoko.Teresa powitała go z radością, choć nie ukrywała zaskoczenia.Zdziwiła się jeszcze bardziej, kiedy kazał jej trzymać się przez jakiś czas z dalekaod ich domu i nikomu nie mówić, że dostała takie polecenie.Kupił w sklepikukilka skrzynek prowiantu, głównie konserwy, owoce, makaron i napoje.Posta-nowił nie pić w najbliższym czasie alkoholu.Po powrocie do domu wyładował101wszystkie zakupy i przeciągnął do piwnicy kabel telefoniczny.Kiedy otworzyłciężkie drzwi, zobaczył, że Juliet śpi na materacu.Wyszedł, żeby przynieść sobieskładane brezentowe krzesło.Gehenna zaczęła się dwanaście godzin pózniej.Creasy opisał Michaelowiszczegółowo, co nastąpi.Dziewczyna odczuwała wyrazny niepokój.Siedziała zeskrzyżowanymi nogami na materacu, oparta plecami o kamienną ścianę.Zaczę-ła ziewać, a potem drżeć na całym ciele.Z oczu i z nosa spływała jej wodnistawydzielina.Michael powiedział, że zaraz wróci i wyszedł z piwnicy, zamykającza sobą drzwi na klucz.Przyniósł z kuchni kilka pudełek chusteczek higienicz-nych i dał je Juliet, ale nic nie mogło zatamować potoków śluzu.Podkoszuleki dżinsy dziewczyny były mokre od potu.Przez kilka godzin siedział obok niej namateracu, trzymając jej drżącą dłoń.Zaczęła wydawać żałosne jęki jak cierpiącezwierzątko.Potem zapadła nagle w głęboki sen.Wiedział, że narkomani nazywająten stan snem głodowym.Potrwa kilka godzin, a potem będzie jeszcze gorzej.Wyszedł, zamykając za sobą drzwi.Czuł w głowie dziwną pustkę.Znów była noc.Podszedł do basenu, wpatrując się w światła osiedli na wy-spach Gozo i Comino, a także na widocznej w oddali Malcie.Przepełniała go nie-nawiść do ludzi, którzy doprowadzili Juliet do takiego stanu.Myślał o Creasym,który był już pewnie w Mediolanie, tropiąc winowajców.Modlił się w duchu, żebyich dopadł.Zajrzał do piwnicy po dwóch godzinach.Dziewczyna jeszcze spała,wrócił więc do basenu, rozebrał się i przepłynął go szybko pięćdziesiąt długości.Juliet obudziła się dwie godziny pózniej.Minęła doba od ostatniego zastrzykumetadonu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]