X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sylvi opięła mocno kurtkę wokół ciała i poprawiła czapkę zrobioną na drutach, która zakrywała jej siwe włosy. Zrobię, jak pan chce.Zejdę pod Fridhemsplan.Spróbujęodnalezć pewną osobę, która tam żyje.Sven zrobił taki ruch, jakby chciał ją objąć. Nie może pani zejść tam sama. Właśnie że mogę. Wiemy, że jest tam zabójca. Sama.Nie ma innego sposobu.Pan ich przestraszy iwszystko popsuje.W ich oczach nie zasługujecie na szacunek,w moich też.Jeśli ktoś z nich zobaczy, że przyszłam zpolicjantem, to wtedy już nigdy nie będę mogła tam zejść.Sylvi sięgała mu do klatki piersiowej.Sven mógłby jąpodnieść jedną ręką. Nie mogę na to pozwolić. Będę tam bezpieczna. Ale to zbyt niebezpieczne. Nie.Tam będę o wiele bardziej bezpieczna niż wy tu, nagórze.***W pomieszczeniu unosił się zapach kurzu.Zawsze tak było.Kurz i wspomnienia.Grens znajdował się w archiwum policyjnym, a w ręcetrzymał teczkę.Szedł już do domu, żeby noc spędzić wewłasnym mieszkaniu, bo to on sam ma kontrolować swojąsamotność.W ciągu trzydziestu minut spędzonych w jednym zpomieszczeń archiwum doszedł do wniosku, że śmierćPedersena została zbadana przez policję tak, jak należało tozrobić w wypadku osoby, która zmarła taką śmiercią.Przedsześcioma miesiącami spaliło sięjego mieszkanie.W pożarze,który zaczął się od niedopałka papierosa rzuconego na kołdrę,śmierć poniósł mężczyzna.Grens otworzył segregator leżący nasąsiednim stole z listą zakończonych dochodzeń.Zamierzałzabrać całą dokumentację do domu.Zawsze można znalezć coświęcej, coś, co daje się zauważyć dopiero przy drugiej, trzeciej,czwartej lekturze treści. Rozejrzał się po pokoju, który nie bardzo mu się podobał.Tyle nieszczęść opisanych w pudłach stojących na metalowychpółkach.Uszeregowanych chronologicznie.Dochodzenia wsprawie osób, które odeszły i nigdy nie wrócą.Zazwyczaj szedłtrochę okrężną drogą, żeby ominąć jedną z półek.Naprzeciwkodrzwi prowadzących w stronę podziemnych korytarzy stałaszafa, a w niej duże pudło z dokumentami ze śledztwazakończonego przed dwudziestu siedmiu laty.Dotyczyłopolicjantki Anni Grens, której wóz policyjny przejechał pogłowie.Nie było tam żadnej wzmianki o wózku inwalidzkim czyo domu opieki, ani słowa o tym, jak dwie sekundy na zawszeodmieniły ich wspólne życie.Nie podobało mu się właśnie to,że zakończone śledztwo nigdy nie wyjaśnia, co należy zrobićpotem, jak dalej żyć.Z archiwum wyszedł przez tylne drzwi, jak zawsze, a potemprzeszedł cichym korytarzem do samochodu zaparkowanego wgarażu.Usiadł za kierownicą, włożył kluczyk do stacyjki i w tymsamym momencie zadzwonił telefon.Hermansson, wraca zViksj�.Słyszał po jej głosie, że stara się nie robić wrażeniazmęczonej, i słuchał relacji w sprawie rumuńskiej dziewczyny,która siedziała przed domem na huśtawce i o mało niezamknęła się w swoim własnym świecie.W głosie Hermanssonzaczął wyczuwać złość i oburzenie, ale po chwili jej przerwał,kazał jej pojechać do domu i powiedział, że nie chce jej widzieć,dopóki nie wypocznie przez kilka godzin.Wyjechał z garażu na ulice Sankt Eriksgatan i Fleminggatan,a kiedy mijał Kungsbron, zerknął na siódme piętro budynkuprokuratury.W pokoju, gdzie, jak przypuszczał, urzędował�gestam, paliło się światło.Widać, że ten łobuz jeszcze pracuje.Kiedy zbliżał się do ulicy Vasagatan, rozpoznał samochódzaparkowany po prawej stronie.Jeep.Minął go, ale po chwilinagle zatrzymał się i cofnął.Był to najzimniejszy wieczór od kilku lat, ale Grens nie czułtego.Wyszedł z wozu, podszedł do przedniej szyby i podśpiewując,zaczął z niej zeskrobywać lód, żeby widoczność była lepsza.Tak, to samochód �gestama. Grens nadal podśpiewywał, a jednocześnie podszedł dosamochodu prokuratora i stanął dokładnie w miejscu, gdzieznajdował się przód wozu.Zrobił butem kreskę na ziemi iprzeszedł się do skrzyżowania.Potem wrócił i zrobił to samo,ale tym razem już nie śpiewał, tylko dokładnie liczył każdykrok.Spojrzał na samochód i zaśmiał się, a potem wszedł dosklepu sieci 7-Eleven po drugiej stronie ulicy.Sprzedawcą byłmłody chłopak, który rozmawiał przez telefon komórkowy, ażw końcu Grensowi nie chciało się dłużej czekać, więc przerwałmu i powiedział, że chce kupić taśmę do mierzenia.Sprzedawca uśmiechnął się i wskazał na półki. Nie sprzedajemy tu czegoś takiego. To proszę mi taką taśmę pożyczyć. Może mam gdzieś taką taśmę, ale nie pożyczam jej.Grens powoli tracił swój dobry humor.Znowu miał ochotęcoś zanucić.Położył na ladzie swoją legitymację służbową. Policja.Sprawa służbowa.Grens wyszedł na ulicę i klęknął przy kresce, którą zrobiłwcześniej na ziemi.Zwieży śnieg zdążył tymczasem okryć ulicęnową warstwą.Przyłożył początek taśmy do punktu, gdzieznajdował się początek samochodu prokuratora, rozciągnąłjąna całą długość, a potem odmierzył kolejny odcinek.Po odmierzeniu pięciu takich odcinków spodnie od kolan ażpo kostki miał zupełnie przemoczone [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.