[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Chcę, żeby pokazywano je co godzinę  oświadczył Runciter. Takradzi Ella. W czasie drogi powrotnej na półkulę zachodnią zdecydował, którez ogłoszeń najbardziej mu się podoba. Czy zna pan tę ostatnią decyzję SąduNajwyższego, w myśl której mąż może bezkarnie zamordować żonę, o ile potrafidowieść, że pod żadnymi warunkami nie chciała zgodzić się na rozwód? Tak, jest to tak zwana. Nie obchodzi mnie, jak zwana; istotny jest fakt, że mamy już na ten tematreklamówkę telewizyjną.Jaka jest jej treść? Nie mogłem sobie tego przypomnieć. Na ławie oskarżonych zasiada mężczyzna, eks-mąż  powiedział Tamish. Jedno ujęcie pokazuje ławę przysięgłych, drugie sędziego; potem następujezbliżenie prokuratora, który przesłuchuje eks-męża.Mówi on:  Wydaje mi się,sir, że pańska żona. Tak, tak  powiedział z zadowoleniem Runciter.Był współautorem te-go ogłoszenia.Uważał to za kolejny przejaw wspaniałej wszechstronności swegoumysłu. Czy nie założyliśmy jednak  powiedział Tamish  że zaginieni ludzieo zdolnościach psi zatrudnieni zostali jako zespół przez którąś z wielkich spółekinwestycyjnych? Skoro zaś uważamy, że tak zapewne się stało, czy nie powinni-śmy położyć nacisku na ogłoszenie adresowane do biznesmenów? Czy przypomi-na pan sobie na przykład to: mąż wraca do domu po całym dniu pracy.Ma jeszczena sobie jaskrawożółty szal, opończę w kwiaty, trykotowe podkolanówki i woj-skową czapkę z daszkiem.Zmęczony siada na kanapie w living roomie i zaczynazdejmować rękawiczki, nagle garbi się, marszczy czoło i mówi:  Do diabła, Jill,coś się ze mną ostatnio dzieje niedobrego, nie mam pojęcia co.Czasem, i to z każ-dym dniem coraz wyrazniej, pod wpływem uwagi zrobionej przez kogoś w biurzemyślę sobie: Jak to, przecież ktoś chyba czyta w moich myślach! Wtedy onamówi:  Jeśli to cię niepokoi, dlaczego nie skontaktujemy się z najbliższą instytu-cją zapobiegawczą? Oni za umiarkowaną opłatą wynajmą nam inercjała i znowupoczujesz się tak jak dawniej! Wtedy mężczyzna zaczyna się promiennie uśmie-chać i mówi;  Wiesz, to nieznośne uczucie zaczyna już. Panie Runciter, bardzo przepraszam  w drzwiach gabinetu pojawiła sięznowu pani Frick.Okulary drżały na jej nosie.Runciter kiwnął głową. Pózniej porozmawiamy, Tamish.W każdym razie proszę się porozumiećze stacjami telewizyjnymi i rozpocząć nadawanie naszych materiałów co godzinę.Tak jak z panem ustaliłem. Przerwał połączenie i w milczeniu przyglądał siępani Frick. Pojechałem aż do Szwajcarii  powiedział po chwili  i kazałemobudzić Ellę, by uzyskać tę informację.tę radę. Pan Runciter jest już wolny, panno Wirt  sekretarka niepewnie odsunę-ła się na bok i do gabinetu wtoczyła się tęga kobieta.Poruszając głową w górę31 i w dół, jak piłką do koszykówki, skierowała swą wielką masywną postać w stro-nę krzesła i natychmiast usiadła zwieszając chude nogi.Miała na sobie niemodnypłaszcz z tkaniny pajęczej: sprawiała wrażenie sympatycznego owada, otoczonegokokonem, który nie przez niego został nawinięty.Wydawało się, że jest zamkniętaw futerale.Uśmiechała się jednak i zdawało się, że czuje się zupełnie swobodnie.Dobrze po czterdziestce, zdecydował Runciter. Jeśli miała kiedyś dobrą figurę,okres ten dawno już minął. Witam, panno Wirt  powiedział. Nie mogę poświęcić pani zbyt wie-le czasu, może więc zechce pani od razu przystąpić do sedna sprawy.Na czympolega problem? Mamy drobne kłopoty z telepatami  zaczęła panna Wirt łagodnym i we-sołym tonem, który wydawał się niestosowny. Tak przynajmniej sądzimy, choćnie jesteśmy pewni.Zatrudniamy własnego telepatę, o którego obecności wie-my; zadanie jego polega na krążeniu wśród naszych pracowników.Jeśli napotkajakichkolwiek ludzi o zdolnościach psi: telepatów, jasnowidzów czy innych, maobowiązek poinformować o tym. uważnie spojrzała na Runcitera  poinfor-mować mojego szefa.Złożył on taki meldunek w ubiegłym tygodniu.Zleciliśmyprywatnej firmie przeprowadzenie oceny możliwości różnych instytucji zapobie-gawczych.Pańska firma uznana została za najlepszą. Wiem o tym  powiedział Runciter; w istocie miał w rękach taki raport.Jak dotąd jednak nie przysporzył mu on poważnych zleceń, w każdym razie nie-wiele.Teraz jednak pojawiła się ta sprawa. Ilu telepatów odkrył wasz czło-wiek? Więcej niż jednego? Przynajmniej dwóch. Niewykluczone jednak, że jest ich więcej? Zgadza się  kiwnęła głowa panna Wirt. Funkcjonujemy w następujący sposób  zaczął Runciter. Najpierwobiektywnie mierzymy pole psi, by dowiedzieć się, z czym mamy do czynienia.Zajmuje to zwykle tydzień do dziesięciu dni, w zależności od. Mój pracodawca życzy sobie, by przysłał pan swych inercjałów niezwłocz-nie  przerwała panna Wirt  rezygnując z czasochłonnej i kosztownej formal-ności, jaką stanowią te pomiary. Nie bylibyśmy w stanie określić liczby i rodzaju inercjałów, których musi-my tam sprowadzić.Nie wiedzielibyśmy też, jak ich rozlokować.%7łeby udaremnićoperację psi, musimy postępować w sposób systematyczny: nasza praca nie po-lega na machaniu magiczną różdżką czy rozpylaniu trujących gazów w różnychzakamarkach.Musimy zneutralizować ludzi Hollisa jednego po drugim, przeciw-stawiając zdolnościom każdego z nich odpowiednie antyzdolności.Jeśli Hollisopanował waszą firmę, zrobił to w ten sam sposób: kolejno wprowadzając jednegoczłowieka o zdolnościach psi po drugim.Pierwszy dostaje się do działu personal-nego i zatrudnia następnego; ten z kolei opanowuje któryś z działów albo zakłada32 nowy i zgłasza zapotrzebowanie na kilku dalszych.czasem trwa to miesiącami.Nie jesteśmy w stanie zlikwidować w ciągu dwudziestu czterech godzin struktury,którą oni tworzyli przez dłuższy czas.Poważne operacje psi są jak mozaika; anioni, ani my nie możemy sobie pozwolić na niecierpliwość. Ale mój pracodawca  powiedziała pogodnie panna Wirt  niecierpliwisię. Porozmawiam z nim  rzekł Runciter, sięgając po słuchawkę wideofonu. Jak się nazywa i jaki jest jego numer? Pertraktacje muszą się odbywać za moim pośrednictwem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •