[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.357.79V o r b e k - L e 11 o w, op.cit., s.277.8" Puf e ndor f , De rebus gestis Friderici Wilhelmi, s.356.81B.Wolfsberg do Karola Gustawa, Labiawa 20/30 XI 1656, Urkundenund Actenstiicke, Bd.XXIII, s.391-392.82Ibidem, Bd.VIII s.110.podobno do kompromitacji Waldecka dążył Sparr.Generałobiecywał złożyć osobiście zeznania, prosił także o prze-słuchanie Bogusława Radziwiłła.Zledztwo zostało prze-prowadzone około 20 listopada w Labiawie przez specjalnąkomisję złożoną z wyższych oficerów.Waldeck za głównąprzyczynę klęski podawał ucieczkę większości niesubor-dynowanej rajtarii83.Oberszter-lejtnant Podevills starał sięnatomiast dowieść, że to Waldeck pierwszy opuścił polebitwy, pozostawiając na pastwę wroga swoich podkomen-dnych.Komisja oczyściła jednak generała z zarzutów,w pierwszej połowie 1657 r.nadal sprawował dowództwo,objął też komendę nad oddziałami brandenburskimi w czasiewiosennej kampanii w Polsce84.Gosiewski na początku odszedł spod Wierzbołowa w kie-runku Wielony, by połączyć się z grupą Michała KazimierzaRadziwiłła, a następnie skierował się pod Birże.Idącyw awangardzie Krzysztof Jeśman, Stefan Niewiarowskii Jan Korecki rozbili 2 grudnia pod Radziwiliszkami konwójszwedzki idący z Rygi85.Wymarsz Wincentego Gosiewskiego spod Wierzbołowadefinitywnie kończył największą kampanię przeciwko PrusomKsiążęcym w roku 1656.83G.F.Waldeck do Fryderyka Wilhelma, bmd, ibidem, s.111.wKó n i g, op.cit., s.49-50; Ra uc hba r , op.cit., s.153-158.85Theatrum Europeum, t.VII, s.1057.13 Prostki 1656ZAKOCCZENIE Byłoby już po całym elektorskim wojsku, a pewnie i poKrólewcu, gdyby Gosiewski wnet ze zwycięską Litwą i Tata-rami wpadł do Prus Książęcych, taki bowiem przestrach padłna szlachtę pruską, że większa część odstąpiwszy elektorachciała przyznać władzę króla polskiego.Lecz Gosiewskipoczął zwlekać, ustępować, odprawiać Tatarów, o żonę swojąi dzieci, będących w Królewcu, prosić elektora (.)" ' pisałw kilka lat po zakończeniu kampanii Wawrzyniec Rudawski.Współcześnie wydarzeniom, 27 pazdziernika 1656 r., nieszczędziła słów krytyki Gosiewskiemu królowa LudwikaMaria: Od tej znakomitej bitwy (pod Prostkami), którąhetman litewski wygrał, nie słyszałam więcej o tym wojsku.Nie wiem, gdzie się podziało.Dlatego zwątpiłam o szczęściuPolaków, bo nie umieją dosięgnąć nieprzyjaciela" 2.Srogi odwet za akces Hohenzollerna do wojny po stronieKarola Gustawa i udział wojsk brandenburskich w kampaniiw Polsce, marsz na Królewiec i zmuszenie elektora pod1R u d a w s k i, op.cit., s.145-146.2Cyt.za J.Wi j a c z ka , Traktat welawsko-bydgoski, próba oceny, w:Rzeczpospolita w latach Potopu, red.J.Muszyńska, i.Wijaczka, PraceInstytutu Historii WSP w Kielcach", nr 1, Kielce 1996, s.73.grozbą miecza do powrotu na stronę polskiego Wazy otoczego spodziewano się po wyprawie hetmana litewskiego.W kontekście tych oczekiwań rezultaty kampanii WincentegoGosiewskiego w Prusach Książęcych spustoszenie terenówprzygranicznych przez ordę, kilkudniowy postój dywizjiw okolicach Ełku przyjęte zostały w Polsce z ogromnymzawodem.Uczucie to było tym większe, im większe nadziejerozbudził błyskotliwy sukces taktyczny odniesiony w bitwiepod ProstkamiZdanie o niewykorzystaniu zwycięstwa i zaprzepaszczonejszansie militarnego rozwiązania problemu pruskiego podzielilihistorycy.Antoni Walewski w przed wiekiem z górą wydanejpierwszej monografii zmagań polsko-szwedzkich z lat1655-1660 napisał: (.) Zaniedbał Gosiewski sposobnośćpojmania elektora albo Karola (Gustawa), lub też nawetobydwóch.Litwini, nie korzystawszy ze zwycięstwa, musielipo odniesieniu pomniejszej korzyści nad Brandenburczykiemustępować przed nadchodzącym Stenbockiem"3.Pogląd ten,jakże zbliżony do opinii Rudawskiego, pomimo rozwojubadań nad przebiegiem II wojny północnej, niewiele sięzmienił do dnia dzisiejszego.W najnowszej biografii hetmanapolnego litewskiego Wincentego Gosiewskiego pióra AndrzejaRachuby znalezć można następujące stwierdzenie: Zwycię-stwa tego (pod Prostkami) w zasadzie (Gosiewski) nie wyko-rzystał, nie próbował bowiem zniszczyć reszty sił brandenbur-skich przed ich połączeniem z korpusem szwedzkim generałaStenbocka, nie przeprowadził też zagonu w głąb Prus, byzdezorganizować obronę przeciwnika.Uwagę skupił przedewszystkim na pertraktacjach z elektorem, które nie popartesiłą i strachem, nie miały szans powodzenia" 4.Można teoretycznie rozważać szanse ataku w kierunkuKrólewca.Niewykluczone, że Gosiewskiemu udałoby sięwedrzeć w głąb księstwa, gdyby najpierw pokonał zgrupowanie3W a 1 e w s k i, op.cit., s.280.4Ra c huba , Wincenty Gosiewski, s.488.brandenburskie pod Węgorzewem, całkiem silne, bo złożoneoprócz rozbitków spod Prostek z dodatkowych co najmniej6 regimentów pieszych i rajtarii.Jaki jednak byłby wynikstarcia z nadciągającymi z południowego zachodu, a więcodcinającymi odwrót, znacznie liczebniejszymi od dywizjihetmana korpusami Sparra, Dorfflingera i Stenbocka? Ucieczkaprzed nimi na %7łmudz też byłaby wtedy utrudniona, gdyż nadrodze znalazłyby się grupy Goltza i Górtzkego.Właściwą ocenę działalności Wincentego Gosiewskiegow pazdzierniku 1656 r.można sformułować tylko przyuwzględnieniu rzeczywiście postawionego przed nim zadania,a było nim wsparcie powstania żmudzkiego, rozwinięciedziałań przeciwko Szwedom na terenie Wielkiego KsięstwaLitewskiego i objęcie operacjami militarnymi Inflant.A tehetman wykonał, w znacznej mierze dzięki sukcesowi podProstkami, nie można więc negatywnie oceniać przeprowa-dzonej przez niego kampanii.Oczywiście, Gosiewski byłsamodzielnym dowódcą i mógł, wykorzystując sprzyjająceokoliczności, podjąć na własną odpowiedzialność decyzjępochodu na Królewiec, tym bardziej że zwiększyłby w tensposób szansę dyplomatycznych zabiegów podjętych w stoli-cy księstwa.Postawiłby jednak pod znakiem zapytaniapowodzenie wyprawy żmudzkiej, zasadniczego celu operacyj-nego kampanii jesiennej.Jeżeli zrezygnował z takiej moż-liwości świadomie, wiedząc o koncentracji wojsk elektorskichw północno-wschodnich rejonach Prus Książęcych, to należyraczej docenić przezorność Gosiewskiego, umiejętność rozpo-znania sytuacji i jej właściwej oceny.Wniosek powyższy nieoznacza jednak, że hetman żadnego błędu nie popełnił.W kontekście powierzonych mu zadań za taki należy uznaćzarówno wysłanie ultimatum do Królewca, jak też wstrzyma-nie przemarszu w oczekiwaniu na odpowiedz FryderykaWilhelma.Na naradzie lubelskiej, na której opracowano polskie planyofensywne, założono, że zbrojna demonstracja i użycie stra-szaka tatarskiego może uczynić elektora bardziej skłonnym dowznowienia rokowań z Rzecząpospolitą
[ Pobierz całość w formacie PDF ]