[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. A jeszcze mi się i nad tym zastanów powiada czy też się ze mną zgodzisz.Ciepłemcoś nazywasz i zimnem?168 Tak jest. Czy na przykład śnieg i ogień? Na Zeusa, nie ja przecież. Tylko czymś innym niż ogień jest ciepło i czymś innym niż śnieg zimno? Tak. A tego zdania będziesz, sądzę, że nigdy śnieg rzeczywisty nie potrafi tak, jakeśmy po-przednio mówili, przyjąwszy ciepło być jeszcze dalej tym, czym był: śniegiem, i czymś cie-płym zarazem, ale za zbliżeniem się ciepła albo mu ustępować zacznie, albo istnieć przesta-nie? Tak jest. A ogień znowu za zbliżaniem się zimna albo mu ustąpi, albo przestanie istnieć; nigdy niebędzie śmiał przyjąć zimna i być dalej tym, czym był: ogniem i zimnem zarazem. Prawdę mówisz powiada. Zatem jest tak w niektórych tego rodzaju wypadkach, że nie tylko sama idea zachowujeswoją nazwę na wieczny czas, ale ją zachowuje także i coś innego jeszcze, co nie jest nią sa-mą, ale posiada jej postać, jak długo istnieje.A może jeszcze w takich oto wypadkach będzie jaśniejsze to, co mam na myśli. Coś nie-parzystego zawsze chyba musi zachowywać tę nazwę, którą teraz mówimy.Czy nie? Tak jest. Czy tylko coś nieparzystego jako byt, bo o to się pytam, czy też i coś innego, co niejest tym samym co coś nieparzystego , a jednak potrzeba je i tak nazywać zawsze poza jegowłasną nazwą, bo ono taką ma naturę, że się nigdy nie obejdzie bez tego, co nieparzyste ?Mam na myśli to na przykład, co się dzieje z trójką i z innymi wieloma.Bo zastanów się nadtrójką.Czy nie sądzisz, że należy ją zawsze nazywać i jej własnym imieniem, i dodawać jejprzy tym nazwę czegoś nieparzystego , chociaż ono nie jest tym samym co trójka? A jednaktaka już jest natura i trójki, i piątki, i połowy wszystkich liczb w ogóle, że choć żadna z nichnie jest tym samym co nieparzystość , to jednak każda z nich jest nieparzysta.A znowudwójka i czwórka, i cała druga połowa liczb, nie będąc tym samym co parzystość, jednak mato do siebie, że każda z tych liczb jest parzysta.Przyznajesz czy nie? Jakżeby nie powiada. Więc zobacz powiada co chcę jasno powiedzieć.To mianowicie, że nie tylko tamteprzeciwieństwa nie znoszą się nawzajem, ale nawet i te rzeczy, które nie będąc właściwiesobie przeciwne, mają jednak coś przeciwnego w sobie, nawet i te rzeczy, podobno, nie sągotowe przyjmować idei, która byłaby przeciwna tej, co w nich mieszka, ale za zbliżeniem sięjej albo giną, albo ustępują.Czyż nie powiemy, że trójka raczej zginie, czy nie wiadomo, cosię z nią stanie, zanimby wytrzymała to, żeby dalej zostać trójką, a stać się czymś parzystym? No tak powiedział Kebes. A znowu przecież powiada tamten dwójka nie jest przeciwieństwem trójki. Pewnie, że nie. Więc może nie tylko idee przeciwne nie znoszą się nawzajem, ale także i niektóre inneprzeciwieństwa nie mogą się znosić. Najzupełniejszą prawdę mówisz powiada. Więc jeżeli chcesz mówi to spróbujmy, jeżeli potrafimy, określić, jakie by też to byłyte inne? Bardzo chętnie. Więc to może, Kebesie, będą takie, które w cokolwiek wstąpią, to nie tylko do tego zmu-szają, żeby własną posiadało ideę, ale zawsze, prócz tego, miało jeszcze ideę czegoś przeciw-nego? Jak mówisz?169 Tak jakeśmy dopiero co mówili; bo wiesz przecież, że w cokolwiek wstąpi idea trójki, ztego nie tylko muszą być trzy, ale także będzie to zarazem nieparzyste. Tak jest. W coś takiego przecież, powiemy, idea przeciwna tej postaci, która to sprawia, nigdywejść nie potrafi. No nie. A sprawiła to nieparzystość? Tak. A przeciwna jej jest idea czegoś parzystego ? Tak. Więc w trójkę nie wejdzie nigdy idea czegoś parzystego? No nie, przecież. Trójka nie chwyci parzystości żadną miarą? Nie chwyci żadną miarą. Więc nieparzysta jest trójka? Tak. Otóż mówiłem, że określić potrzeba, które to rzeczy, choć nie są czemuś przeciwne, tojednak tego nie zniosą, tego przeciwieństwa; jak na przykład teraz trójka nie jest przeciwnaparzystości, a mimo to jej nie zniesie i nie wezmie na siebie, bo trójka zawsze przynosi cośprzeciwnego temu, co parzyste; podobnie jak dwójka temu, co nieparzyste, i ogień temu, cozimne, i mnóstwo innych wypadków takich.Więc patrz doprawdy, czy tak rzecz określasz, żenie tylko jedno przeciwieństwo nie przyjmuje drugiego, ale i to, co mogłoby narzucać cośprzeciwnego temu, do czego się zbliży, to właśnie, co coś narzuca, nie przyjmuje nigdy prze-ciwieństwa tego, co samo narzuca.I znowu sobie przypomnij, bo nie zaszkodzi i parę razyusłyszeć; piątka nie przyjmuje idei tego, co parzyste, ani dziesiątka tego, co nieparzyste; jestw dziesiątce podwójność; ona sama nie jest czemuś innemu przeciwna, a jednak nie przyjmieidei tego, co nieparzyste.Ani półtora i inne takie rzeczy, w których jest połówka, nie przyjmąidei całości.Ani trzecia część i wszystkie inne tego rodzaju części jeżeli tylko dotrzymujeszmi kroku i jesteś też tego samego zdania
[ Pobierz całość w formacie PDF ]