[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jednak àingol przyjÄ…Å‚HeÅ‚m Hurina, jakby nie miaÅ‚ tych bogactw, i odezwaÅ‚ siÄ™ dwornie: Dumne gÅ‚owy zdobiÅ‚ niegdyÅ› ten heÅ‚m należący do przodków Hurina.Potem zaÅ›witaÅ‚a mu pewna myÅ›l, wezwaÅ‚ wiÄ™c Turina i powiedziaÅ‚, że oto Mor-wena przysÅ‚aÅ‚a synowi nader istotnÄ… i znamienitÄ… część ojcowizny. Wez teraz Smoczy HeÅ‚m Północy  poleciÅ‚  a gdy czas nadejdzie, noÅ› goszczęśliwie.Turin byÅ‚ jednak jeszcze za maÅ‚y, by unieść heÅ‚m, wiÄ™c nie przynosiÅ‚ jemu żad-nej pociechy. Turin w krainie DoriathuDzieciÅ„stwo spÄ™dziÅ‚ Turin w królestwie Doriathu, pod okiem Meliany, chociażsam rzadko jÄ… widywaÅ‚.%7Å‚yÅ‚a bowiem w lasach dziewczyna imieniem Nellas, któ-ra na proÅ›bÄ™ Meliany czuwaÅ‚a z daleka nad Turinem, gdy ten zapuszczaÅ‚ siÄ™ miÄ™-dzy drzewa, czÄ™sto też, niby to przypadkiem, spotykaÅ‚a go w puszczy.Od niej do-wiedziaÅ‚ siÄ™ chÅ‚opiec wiele o życiu i dziwach Doriathu, ona też nauczyÅ‚a go uży-wać jÄ™zyka Sindarów na modÅ‚Ä™ przyjÄ™tÄ… w dawnym królestwie, kiedy wykorzysty-wano caÅ‚e bogactwo i dworność tej mowy40.Na czas jakiÅ› niemal zapomniaÅ‚ Turino smutku, aż cieÅ„ znów go ogarnÄ…Å‚, przyjazÅ„ bowiem z Nellas przeminęła jak po-ranek wiosny.Dziewczyna nie chciaÅ‚a pójść z nim do Menegrothu, wzdragajÄ…c siÄ™przed życiem pod dachem z kamienia.Tak wiÄ™c, gdy dzieciÅ„stwo dobiegÅ‚o koÅ„cai pora byÅ‚a Turinowi zająć siÄ™ sprawami mÄ™skimi, coraz rzadziej i rzadziej widy-waÅ‚ Nellas, aż za którymÅ› razem w ogóle jej nie zawoÅ‚aÅ‚.41 Ona jednak wciąż ob-serwowaÅ‚a go z ukrycia.Dziewięć lat mieszkaÅ‚ Turin w komnatach Menegrothu.Sercem i myÅ›lami skÅ‚a-niaÅ‚ siÄ™ ku pobratymcom, niekiedy otrzymujÄ…c od nich uspokajajÄ…ce wieÅ›ci.àin-gol bowiem, jak tylko mógÅ‚ czÄ™sto, wysyÅ‚aÅ‚ goÅ„ców do Morweny, ona zaÅ› przeka-zywaÅ‚a synowi kilka słów.Tak i usÅ‚yszaÅ‚ Turin, że siostra jego, Nienor, wyrasta napiÄ™kność, kwiat istny poÅ›ród szarej Północy, a los samej Morweny nieco siÄ™ po-prawiÅ‚.WyrósÅ‚ w koÅ„cu Turin na mężczyznÄ™ wysokiego pomiÄ™dzy ludzmi, a siÅ‚ajego i odwaga sÅ‚awne byÅ‚y w królestwie àingola.Wiele przez ten czas siÄ™ nauczyÅ‚,chÄ™tnie sÅ‚uchajÄ…c opowieÅ›ci o dawnych dziejach.StaÅ‚ siÄ™ rozważny i oszczÄ™dnyw sÅ‚owach.Beleg, Mistrz Auku, niekiedy przybywaÅ‚ do Menegrothu, by odwiedzić40Przy innej okazji ojciec napomknÄ…Å‚, że nawet w czasach Turina mowa mieszkaÅ„ców Doriathu (ikróla, i pozostaÅ‚ych) bardziej byÅ‚a archaiczna niż gdzie indziej.DodaÅ‚ też uwagÄ™ Mima (chociaż zacho-wane materiaÅ‚y tyczÄ…ce Mima nic o tym nie wspominajÄ…), iż jedynÄ… rzeczÄ…, której pomimo urazy żywio-nej do Doriathu Turin nigdy nie zdoÅ‚aÅ‚ zmienić, byÅ‚ akcent typowy dla krainy jego mÅ‚odoÅ›ci.41Notatka na marginesie jednego z tekstów:  Zawsze szukaÅ‚ w kobiecych twarzach rysów Lalaith.73 Turina.Wypuszczali siÄ™ wówczas daleko, a Beleg pokazywaÅ‚ mÅ‚odzieÅ„cowi, jak żyćw lesie, używać Å‚uku oraz (co Turin szczególnie wielbiÅ‚) wÅ‚adać mieczem.GorzejradziÅ‚ sobie Turin z wszelkÄ… twórczoÅ›ciÄ…, nie przywykÅ‚y bowiem jeszcze do swejsiÅ‚y, Å‚atwo nieostrożnym ruchem niszczyÅ‚ obiekt staraÅ„.CzÄ™sto też nie osiÄ…gaÅ‚ tego,czego pragnÄ…Å‚, lub też mimowolnie osiÄ…gaÅ‚ coÅ› zupeÅ‚nie niezamierzonego.Z tru-dem zawiÄ…zywaÅ‚ przyjaznie, brak mu byÅ‚o wesoÅ‚oÅ›ci ducha i rzadko siÄ™ Å›miaÅ‚, ska-żony w mÅ‚odoÅ›ci Cieniem.Niemniej ci, którzy znali go dobrze, otaczali Turinaszacunkiem i miÅ‚oÅ›ciÄ…, poważano go też jako przybranego królewskiego syna.ZnalazÅ‚ siÄ™ jednak ktoÅ›, kto mu tego wszystkiego zazdroÅ›ciÅ‚ i wrogie uczucianarastaÅ‚y tym bardziej, im bliżej byÅ‚ Turin wieku mÄ™skiego.A nazywaÅ‚ siÄ™ on Se-aros, syn Ithilbora.PochodziÅ‚ z Nandoru i należaÅ‚ do grupy, która schroniÅ‚a siÄ™w Doriacie po tym, jak ich wÅ‚adca, Denethor, zginÄ…Å‚ na Amon Ereb w pierwszejbitwie o Beleriand.Obecnie mieszkali głównie w Arthorienie, pomiÄ™dzy Arosemi Celonem na wschodzie Doriathu, czasem jednak wypuszczali siÄ™ na pustkowiaza Celonem.Od momentu przejÅ›cia Ossiriandu i osiedlenia siÄ™ w Estolandzie, towÅ‚aÅ›nie plemiÄ™ elfów nie darzyÅ‚o Edainów przyjazniÄ….Searos najczęściej przeby-waÅ‚ w Menegrocie, gdzie zaskarbiÅ‚ sobie szacunek Króla.ByÅ‚ bardzo dumny i z gó-ry traktowaÅ‚ wszystkich, których uważaÅ‚ za gorzej urodzonych czy mniej rozgar-niÄ™tych niż on sam.ZaprzyjazniÅ‚ siÄ™ z minstrelem Daeronem42, jako że równieżbiegÅ‚y byÅ‚ w pieÅ›ni i nie przepadaÅ‚ nijak za pobratymcami Berena Erchamiona. Czy to nie dziwne  mawiaÅ‚  że wpuszcza siÄ™ tu przedstawicieli tej nie-szczÄ™snej rasy? Czy i bez nich nie dość nieszczęść w Doriacie?SpoglÄ…daÅ‚ wiÄ™c krzywo i na Turina, i na jego dzieÅ‚a, obgadujÄ…c mÅ‚odzieÅ„ca przybyle okazji.FaÅ‚szywy jednak i nieszczery, skrywaÅ‚ zÅ‚oÅ›liwe zapÄ™dy i ilekroć zda-rzyÅ‚o mu siÄ™ spotkać Turina, pogwarzaÅ‚ z nim wesoÅ‚o, chwalÄ…c gÅ‚oÅ›no każdy po-mysÅ‚, aż wreszcie syn Hurina dość miaÅ‚ jego towarzystwa.DÅ‚ugo znosiÅ‚ to wszyst-ko w milczeniu, adwersarz jego bowiem cieszyÅ‚ siÄ™ sporym szacunkiem jako do-radca Króla, ale Searos nawet to milczenie gotów byÅ‚ uznać za obrazÄ™.W siedemnastej wioÅ›nie życia Turina żal znów powróciÅ‚, przestaÅ‚y bowiem do-chodzić go wieÅ›ci z domu.CieÅ„ Morgotha rósÅ‚ z roku na rok, aż mrok otuliÅ‚ caÅ‚eHithlum.Bez wÄ…tpienia Morgoth wiedziaÅ‚ niejedno o poczynaniach krewnychHurina, mimo to chwilowo ich nie niepokoiÅ‚, czekajÄ…c aż los siÄ™ dopeÅ‚ni.Ostatecz-nie jednak, w pogoni za wÅ‚asnymi celami, przyjrzaÅ‚ siÄ™ baczniej Górom Mglistym.OdciÄ…Å‚ wszelkie szlaki, toteż nikt nie mógÅ‚ wydostać siÄ™ z Hithlumu ni tam prze-mknąć, nie ryzykujÄ…c życie.Orkowie zaÅ› nawiedzili tÅ‚umnie zródÅ‚a Narogu i Te-iglinu, docierajÄ…c aż do górnego biegu Sirionu.Toteż gdy pewnego razu wysÅ‚an-42W jednej z wersji tego fragmentu opowieÅ›ci Searos miaÅ‚ być krewniakiem Daerona, w innej jeszcze- jego bratem.Opublikowany wariant jest zapewne najpózniejszym.74 nicy àingola nie powrócili, Król zaniechaÅ‚ wysyÅ‚ania nastÄ™pnych.Nigdy zresztÄ…nie patrzyÅ‚ przychylnie na oddalanie siÄ™ swoich poddanych poza strzeżone grani-ce i sam fakt wysyÅ‚ania przez lata posÅ‚aÅ„ców w niebezpiecznÄ… drogÄ™ do Morwe-ny w Dorlominie byÅ‚ z jego strony wyrazem dobrej woli i wielkiej sympatii dla ro-dziny Hurina.Serce Turina stwardniaÅ‚o wówczas, nie wiedziaÅ‚ bowiem, jakie to nowe zÅ‚o czaisiÄ™ za progiem, obawiaÅ‚ siÄ™ też nieustannie o los matki i siostry.Przez caÅ‚e dni sie-dziaÅ‚ milczÄ…cy i dumaÅ‚ o upadku rodu Hadora i Ludziach z Północy.NareszciewstaÅ‚ i poszukaÅ‚ àingola, którego znalazÅ‚ spoczywajÄ…cego wraz z MelianÄ… podHirilornem, wielkim bukiem Menegrothu.àingol spojrzaÅ‚ na mÅ‚odzieÅ„ca zdumiony, stanÄ…Å‚ bowiem przed nim nie synprzybrany, ale obcy czÅ‚owiek.Wysoki, ciemnowÅ‚osy, z zapadniÄ™tymi oczami w bla-dym obliczu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •