[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niech pani powącha.” I pchał obecnym pod nosy swoją wspaniałą, rasową, hrabiowską rękę, która rzeczywiście wydzielała subtelną, ale skondensowaną woń przepojonego kulturą dziesięciu wieków ciała.Hrabia — a cóż dopiero mówić o zwykłej “wysokiej szlachcie, świetnym korpusie oficerskim i P.T.publiczności”, jak to było napisane na cyrkowym afiszu z czasów austriackich.Przyczyną przykrych zapachów ludzkości są ubrania.Daleko mniej śmierdzą (pomijając przykre dla nas, jako należących do innej rasy, różnice jakościowe) ludzie dzicy, chodzący nago.A jakże wspaniałe są pod tym względem wszelkich rodzajów bydlęta — zawsze świeże, z doskonale wywentylowaną skórą, wydrapane, wygryzione, wylizane, jak to mówią, na “hochglanz”.Człowiek jest, ogólnie biorąc, szczególniej w parażach klimatu średniego i zimnego, najbrudniejszym bydlęciem świata, i to głównie z powodu konieczności noszenia ubrań.Ogólnie wiadomo, że na ogół ręce mniej śmierdzą niż nogi — a czemu? Bo nie są zamknięte (exemplum ów hrabia i jego rączka) i są oczywiście częściej myte.Chodzić gołym nie można, ale wszystko można nadrobić myciem się, zapamiętałym, fanatycznym, wściekłym.Koszta są minimalne, a czas również bardzo niedługi daje się z łatwością wydrzeć zachłannemu snowi przy minimalnym wysiłku woli.A więc do dzieła, brudasy, a za kilka lat ludzie w mieszkaniach swych i gmachach publicznych: kinach, teatrach, poczekalniach itp.instytucjach, nie będą potrzebowali wdychiwać potwornego niepachu wydzielin niedomytej trzody ludzkiej, z czego wyniknie daleko większa wzajemna życzliwość i pogoda w odniesieniu do tzw.“innych”, której tak brak w naszych stosunkach społecznych.Przecież w porównaniu do innych narodów Polacy są pod tym względem wprost straszni.Ile energii idzie choćby na okazywanie sobie wzajemnej pogardy na ulicy.Nigdzie indziej tego nie ma, przynajmniej w tym stopniu.A wewnątrz gmachów stanowczo smród potęguje to nieprzyjemne zjawisko.Niestety każdy niedomyjec nie zdaje sobie sprawy, że sam jest elementem ogólnego niepachu, że dla innych jego smrodki, które u siebie toleruje, wcale nie są znów tak przyjemne, jak dla niego samego, a może i dla najbliższych.Otóż moja ogólna teoria smrodu ludzkiego jest następująca i prosta, jak teoria równań różniczkowych czy tensorów: niedokładne mycie całego ciała, a dokładne mycie pewnych jego części: twarzy, szyi, nóg, pach itp., jest powodem, że wszystkie świństwa, które muszą się wydzielać z organizmu przez całą skórę, wydzielają się tylko przez te części, których pory skóry są odetkane.Znałem pewnego eleganckiego pana, który narzekał ciągle, że mu śmierdzą nogi.Mył je po trzy razy dziennie i im dokładniej to czynił, tym było gorzej.Po prostu nie mył się cały dokładnie i wszystko, co miał w sobie najpaskudniejszego, wychodziło mu z ciała przez nogi.Oczywiście są choroby, na które nie ma ratunku.Ale z chwilą dokładnego mycia się zniknęłyby te wszystkie środki, o których ogłoszenia w gazetach czyta się ze specyficzną zgrozą: “Antismrodolin usuwa przykry zapach pach, nóg.” itd.Brrrr.Co za świństwo.Zamiast wydawać pieniądze na podobne ohydy trzeba je zużytkować na kupienie:1.Dobrego, prostego nawet mydła — zupełnie wystarczy dla ludzi względnie prostych dla umycia codziennego całego ciała.2.Szczotki — najlepsze są dla tego celu szczotki firmy Braci Sennebaldt (Bielsko, Biała, Śląsk), (29 H N°2, 30 F N°2, i 137 E), które przez tę firmę polecane są do bielizny.Wszyscy, którym ofiarowałem szczotki te (a rozdałem już przeszło dwa tuziny dla propagandy), błogosławią mnie i tę firmę.Szczotki są szczecinowe i na pierwszy “rzut oka” robią wrażenie za twardych.Wymoczone trochę w gorącej wodzie stają się wprost wspaniałe.Znałem panie skarżące się na chroniczną chropawość skóry.Po użyciu szczotek stały się gładkie jak alabastry.Pumeks jest tu niczym — wygładza powierzchownie.Tylko szczotka jest w stanie odetkać pory zalepionej tłustym brudem skóry.Wiele osób uważających się za czyste tonie w brudach jak nieboskie stworzenia.Iluż znałem ludzi przerażonych twardością szczotek tych, którzy potem z rozkoszą tarli nimi swe ożywione jakby cudem, sflaczałe ciała nieomal do krwi.Ostatecznie szczotkę można stosować nie co dzień (co drugi lub trzeci dzień), ale mycie codzienne całej skóry mydłem jest obowiązkiem każdego, który chce się za człowieka uważać.Oczywiście są ludzie, którzy nawet nie bardzo się myjąc, mało stosunkowo śmierdzą.Tym lepiej dla nich i dla innych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]