[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.O WOLE SZOROBORCzy jest na Zwiecie?Thalmudistae, albo Thalmudici, czyli suum jactando ingenium,czyli Poetów Greckich i Aacińskich w komponowaniu fabułdowcipnych imitando, czyli też z grubej errando prostoty, albo naostatek bajeczkę do objaśnienia jakowej swojej nauki fingendo,zostawili %7łydom prostym, tylko czytać umiejącym, wielką errandimateriam, którzy jako za sentencję Aeternae Veritatis i ArtykułWiary decertant, Fortissime trzymając, że się znajduje na świeciewół SZOROBOR w pustyniach Arabii się pasący, takiej wielkości,że z tysiąca gór co dzień trawę zjada, któremu Jaskółka lotna dnidwanaście od rogu do rogu leci, teste Joannę Achatio Kmita.Tentedy wół tak wypasiony Messjaszowi według ich nauki, kiedyśventuro, ma cedere & caedi na traktament.Czyli też %7łydom zwygnania powracającym na porcję.Ta ich opinia nie rozumna nietylko śmiechu, ale indignationis podaje materyę.NaprzódBenedykt Chmielowski Nowe Ateny 219sciendum, że Arabia (gdzie Szoroborowi pastwiskoTalmudystowie naznaczają) jest trojaka: Felix, petrea, deserta?obszernych prawda granic, bo według Geografa Kluweriuszawzdłuż jest na mil 350, a wszerz na 340, przecież nie jestincognita, lecz wszędzie zlustrowana; która nie jednemu byzadała curiositatem widzenia tak wielkiej machiny woła.Niezjada z tysiąca gór trawy, bo ich tam tak wiele nie masz.WArabii pustej, samych piasków pełnej, trawy nie masz, dlategotameczni obywatele, nie miejscowi, lecz tułacze i Vagabundi, koninie mają czym pożywić, mięsem wędzonym i grubo utłuczonymkarmią je; jako pisze oczywisty świadek Xiążę MIKOAAYRADZIWIAA w swojej Peregrynacyi.W Skalistej ARABII kamieni,skał pełnej, chybaby jadł kamienie, ale by nie bardzo się takimwypasł obrokiem na traktament ich Messjasza.W ARABIItandem Szczęśliwcy złota, Myrry, Kadzidła, manny jest dostatek,ale pastwisk nie wiele, toć chybaby ten wół jadł złoto jako Midas,albo mannę, której nie chcieli %7łydzi.Prawda, że w Arabii jestkonkatenacja gór, alias długi ich szereg, ale zlustrowany odciekawych; którzy tam ani Fenixa małego, ani woła tak wielkiegowidzieć nie mogli.Jeżeli na Morzu tyle docieczono i policzonoInsul, jako to samych Filippinae rzeczonych rachują 10 tysięcywyspów, i najmniejszą na nich zrewidowali curiositatem &raritatem, a czemuby na lądzie w Arabii, nie zliczono tych tysiącaTalmudyckich gór i na nich tak wielkiego woła? A tak ani PismaZwiętego, ani Duchownych i świeckich Autorów powagą wspartyten wół, musi ruere i z gór tysiąca kark złamać, który podobnonie na Arabskich gołych górach, ale w żydowskich ogolonychgłowach znajduje się.Jak altiora %7łydzi pojmą o ZZZ.TR�JCYMisteria, i o Messjaszu na świat już przysłanym, kiedyoczywistego błędu o Szoroborze i fałszu o nim ciężkiego pojąć niemogą?O RZECE SABBATICUS ZWANEJBenedykt Chmielowski Nowe Ateny 220Czy była, albo jest teraz na Zwiecie?O RZECE SABBATICUS, albo SABBATIUS, od sabaszużydowskiego rzeczonej, pisze Starożytny Author Pliniusz lib.31,cap.2, mówiący: in Judaea rivus Sabbatis omnibus siccatur.O tejrzece pisze i Josephus żydowski Autor w Księdze de Bello Judaicolib.7, cap.24, że każdego dnia siódmego, to jest w Sobotę,niszczeje i wysycha, innych dni pełna będąc i płynąc.Jak tylkoOfiara Pańska skończyła się, woda też płynąć przestała i prawiezniszczała.Lokują tę Rzekę w Fenicyi.Podpisuje im Isidorus.Ciwszyscy cytowani Autorowie tej rzece przyznają, że cały tydzieńpłynąc constantissime cursu naturali, jak przyjdzie Sobota, wswoim biegu tamuje się i niejako wysycha.Podobno jako B�GSeptima die requievit ab opere, tak i ta woda Supremo Creatorisię konformując, tudzież jego prawo, Memento ut diem SabbathiSanctifices, mając w rewerencji, staje się immobilis.Tandem poprzyściu na świat lapsae naturae Restauratoris CHRYSTUSA Pana,kiedy Lex vetus cessavit, i ta też rzeka tryb swój obserwowaniaSabaszu zaniechała.Teste Maiolo.Zaczym nadaremnie %7łydzi tąrzeką Sabaszową swojej bronią ślepoty, bo przyszedł ten, któryimperat ventis, a te ustają; tamuje rzeki, a te nie płyną, ani słyną.Większe ustały miracula, które w Staro-Zakonnej Synagodzedziały się, które zaślepionym złością grzechową %7łydom iniedowiarkom otwierały, a prawie kłuły oczy, jako to Oraculumprzy Arce Przymierza i cuda Proroków: ogień ofiary palący, zNieba spuszczony zgasł, a czemuż i ta rzeka nie miała ustać; abyjuż de Fonte omnium Bonorum & Gratiarum CHRISTO naChrześcian cudów płynęły fluenta; nie pada już Manna, niewydaje skała strumieniów; nie biją Anielskie Pułki nieprzyjaciółteraz dla %7łydów, to też nie płynie Sabbat rzeka przedtym (sicredere fas est Autorom) płynąca.Recentiores Geografowie iTypografowie nic takowego o tej nie piszą rzece: znaćwytchnowszy, perpetuum celebruje Sabbatum, albo którędyBenedykt Chmielowski Nowe Ateny 221inędy, zawstydziwszy się z utraconej prerogatywy dawnej,obróciła kurs swój; albo też dla nikczcmności swojej u Historykówi Peregrynantów na siebie nie ma respektu i animadwertencji [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •