X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gabriel rzeczywiście zalecał siędo niej słowem i czynem  i było to przyjemne.Julia odczuwałateż jednak niezaspokojenie i tęskniła za bliskością, jaką może daćtylko fizyczna miłość.Nadszedł dwudziesty piąty sierpnia i polecieli do Filadelfiipomóc w przygotowaniach do ślubu Rachel i Aarona.Gdy weszlido hotelu Four Seasons, Julia zdębiała na widok swego ojcasiedzącego w fotelu i czytającego  Philadelphia Inquirer. Mój tata tu jest!  syknęła w nadziei, że Gabriel zdążyumknąć do z windy, zanim Tom wyceluje weń jedną ze swychmyśliwskich strzelb i go zastrzeli. Wiem.Dzwoniłem do niego.Odwróciła się, patrząc na niego z niedowierzaniem. Dlaczego miałbyś robić coś takiego? On chce cię zabić. Pragnę się z tobą ożenić. Wyprostował plecy. Tooznacza, że muszę się pogodzić z twoim ojcem.Chcę mócprzebywać z nim w tym samym pomieszczeniu bez obaw, że mniezabije.Albo wykastruje. To niedobry moment na proszenie go o zgodę na ślub rzuciła cicho Julia. Jeżeli będziesz miał szczęście, zrezygnuje z kastracji na rzecz usunięcia ci nóg za pomocą scyzoryka. Nie proszę go o zgodę na poślubienie cię; ta decyzja należydo ciebie.Czy naprawdę chciałabyś wyjść za mężczyznę, którymtwój ojciec pogardza?Julia nerwowo splotła dłonie.Nachylił się i powiedział jej na ucho: Pozwól mi na trochę dyplomacji, aby zgoda na naszzwiązek nie znalazła się poza zasięgiem jego możliwości.Któregoś dnia być może będziesz chciała, żeby poprowadził cię doołtarza.Dokładnie w chwili, gdy wypowiadał te słowa, Tomzauważył ich dwoje.Uśmiechnął się szeroko do córki, a potemzerknął na Gabriela i skrzywił się.Podniósł się i odsunąwszy połykurtki, stanął z dłońmi na biodrach.Wyglądał groznie.O, bogowie kobiet, których ojcowie pragną wykastrować ichchłopaków w hotelu Four Seasons, błagam was, niech on nie maprzy sobie nic ostrego.Gabriel śmiało pochylił się, by przycisnąć usta do czoła Julii,patrząc jednocześnie Tomowi prosto w oczy.Ten odpowiedziałmorderczym spojrzeniem. Cześć, tato. Julia podeszła do ojca i objęła go. Cześć, Julku. Objął ją również, a potem schował ręce zasiebie. Emerson.Niezrażony nieprzyjaznym tonem przyszłego teścia, Gabrielwyciągnął dłoń na powitanie.Tom spojrzał na nią, jakby byłatrefna, tak jak i właściciel. Myślę, że powinniśmy znalezć jakiś spokojny kąt w barze.Nie chcę, by ludzie słuchali tego, co mam ci do powiedzenia.Julku, potrzebujesz pomocy z bagażem? Nie, portier się nim zajął.Idę& do pokoju.Gabrielu,pozwolę ci zameldować się oddzielnie, dobrze?Skinął głową, zauważając, że mina Toma nieco złagodniała,gdy dotarło do niego, że jego córka nie dzieli obecnie łoża zDiabłem. Aha, chciałabym powiedzieć, że kocham was obu.I naprawdę będzie mi miło, jeżeli nie zrobicie sobie nawzajemkrzywdy. Przyjrzała się podejrzliwie swoim mężczyznom, akiedy nie odpowiedzieli, potrząsnęła głową i podeszła do recepcji.W tej chwili pragnęła tylko się dowiedzieć, jak dobrze zaopatrzonyjest barek w pokoju.Pózniej tego wieczora, po dość sztywnej, acz nienieprzyjemnej kolacji z ojcem, Julia zapoznała się z zawartościąkoszyka z kosmetykami o aromacie lawendowym, w tymodżywką, jakie Gabriel kazał przysłać do jej pokoju.Zaśmiała sięna wspomnienie ich pierwszego razu pod prysznicem.Ochłonęła nieco, kiedy zdała sobie sprawę, że zamówiłaromat lawendowy, a nie jej dawniej ulubiony waniliowy, pomimoże najbardziej lubił ją właśnie w wanilii.Być może w ten sposóbtrzymał ją na dystans.Jakkolwiek było, uszanuje jego życzenie,licząc jednocześnie na to, że zmieni zdanie.I to wkrótce.Kąpała się w dużej, ustawionej na podwyższeniu wannie,kiedy zadzwoniła jej komórka.Na szczęście urządzenie, które tylerazy przeklinała, było w zasięgu ręki. Co porabiasz?  w jej uszach zabrzmiał aksamitny głosGabriela. Relaksuję się.Aha, dziękuję za kosmetyki.Co u ciebie? Nie mogę powiedzieć, że rozmowa z twoim ojcem byłaprzyjemna, ale była konieczna.Dałem mu się przekląć i nazwaćbeznadziejnym ćpunem, który nie zasługuje na ciebie.Potemwyjaśniłem mu, co się naprawdę stało.Pod koniec rozmowy niechętnie, ale jednak  postawił mi piwo. %7łartujesz. Nie. Nie wyobrażam sobie Toma płacącego dziesięć dolców zachimay premi�re.Gabriel zaśmiał się. To był budweiser.I to amerykański, a nie czeski budvar.Zamówił go dla mnie. Wyobrażam sobie, jak musisz mnie kochać, skoro jesteśgotów zrezygnować ze swych pretensjonalnych europejskich marek i pić w zamian  obrzydliwe pomyje. Przyjrzała sięnienawistnie wannie, w której siedziała.Wolałaby kąpać się teraz znim. Picie krajowego piwa to najmniejsze, na co mogłem sięzdobyć.Nie sądzę, aby twój ojciec przebaczył mi, że cięskrzywdziłem, ale mam nadzieję, że z czasem ociepli się międzynami.Oznajmiłem mu, że chcę się z tobą ożenić.Wspomniał o tymprzy kolacji?Zawahała się. Powiedział mi, że jestem jego małą dziewczynką i że chcemnie chronić.Potem powiedział różne rzeczy o tobie, które niebyły pochlebne.Ale uznał, że jestem dorosła i muszę żyć własnymżyciem.Dodał, że jest dla niego oczywiste, że się zmieniłeś  odkiedy ostatni raz cię widział.Myślę, że go zaskoczyłeś.A to niejest coś, do czego byłby przyzwyczajony. Przepraszam  powiedział Gabriel zbolałym tonem. Za co? Za to, że nie jestem typem faceta, jakiego możnaprzedstawić ojcu. Słuchaj, mój tata myślał, że Simon to pępek świata.Nie jestnajlepszy w ocenie charakterów.I nie zna ciebie tak, jak ja cięznam. Ale jest twoim ojcem. Ja się nim zajmę.Gabriel milczał przez chwilę, przeżuwając jej odpowiedz. Rozmowa z Tomem była dobrą rozgrzewką przedrodzinnym obiadkiem. O nie.I jak ci poszło?Urwał na chwilę. Rozmowa przez telefon ze Scottem to jedno, a twarzą wtwarz to drugie. Troszczy się o mnie.Porozmawiam z nim. Ojciec poprosił mnie o wzniesienie na ślubie toastu zamamę. Och, kochanie.To będzie trudne.Naprawdę chcesz tego? Na chwilę w słuchawce zapanowało milczenie. Są rzeczy, które potrzebuję powiedzieć.Z niektórymizwlekam od trzydziestu lat.Teraz mam szansę to zmienić. A więc pogodziłeś się i przeprosiłeś ze wszystkimi? Praktycznie tak.Z tatą wyjaśniliśmy sobie wszystko przeztelefon kilka tygodni temu. Poznałeś Quinna, synka Tammy? Upaprał mnie, gdy tylko wziąłem go na ręce. Gabrielprychnął do telefonu. Być może Scott nauczył go, jak ma wyrażaswe uczucia wobec mnie. Obsikał cię? Nie, rozlał mleko na nowiutki garnitur od Armaniego.Julia śmiała się do rozpuku, kiedy wyobraziła sobie bardzoeleganckiego osobliwego profesora oblanego mlekiem przez synkadziewczyny swego brata. Czy to zle, że się nim nie przejąłem? To znaczygarniturem? Nie przejąłeś się?  Julia nagle przestała się śmiać. Co znim zrobiłeś? Konsjerżka wysłała go do pralni.Zapewniono mnie, żemleko spiera się z krepy wełnianej, ale nie liczę na to specjalnie.Garnitur można wymienić na inny, człowieka nie. Zaskakuje mnie pan, profesorze. Jak to? Jesteś kochany. Staram się być kochany dla ciebie  szepnął. To prawda [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •  

    Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.