[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kończyny ciała nie pracują dla samozadowolenia, ale dla zadowolenia całości.A więc od tak dawna znana jest prawda o współdziałaniu i współzależności między częściami i organami człowieka.W Polsce środowisko naturalne jest obecnie bardzo zniszczone.O ekologii i ochronie środowiska bardzo dużo się mówi, działa w tej dziedzinie dziesiątki instytucji, naukowców, fachowców, wciąż powstająnowe idee, które wymagają zatrudniania wielu nowych urzędników i nowych nakładów ogromnych pieniędzy, a stan degradacji przyrody i zatrucia ziemi, wody i powietrza jest wciąż zatrważający.Ks.prof.Włodzimierz Sedlak pisał na ten temat tak:Gdy ktoś mówi mi o ochronie środowiska, to szlag mnie trafia.Przecież jest coraz gorzej.Niedawno pewna studentka tłumaczyła mi, że w Polsce, z powodu gospodarki planowej, zagrożenie środowiska nie istnieje.- Skąd pani o tym wie? - zapytałem.- Od pana docenta, który mówił o tym na wykładach - odpowiedziała.- On może być głupi - pomyślałem - w końcu za głupotą dostał stopień naukowy.Ale dlaczego ty chcesz mu tak szybko dorównać?W organizmie człowieka odżywiającego się w sposób optymalny wszystkie potrzeby komórek i tkanek (jednostek, grup zawodowych) pokrywane są w sposób najbardziej zbliżony do najlepszego.Wszystkie pracują dla dobra całego organizmu (państwa) i nie mogą pojawiać się sprzeczności interesów między tkankami a organizmem (między jednostkami, grupami zawodowymi i państwem).Jeśli w państwie te sprzeczności występują, to znaczy, że państwo jest chore.Im tych sprzeczności jest więcej, tym państwo jest bardziej chore.A będzie zawsze chore, gdy rząd będzie się składał z osobników otyłych, reagujących na stres żarłocznością, chorujących na choroby z autoagresji.Drogą przypadku zdarzało się, że w niektórych krajach rząd obejmowali ludzie dobrzy, o sprawnych umysłach, prawdziwi uczeni.Tak było przez tysiące lat w starożytnym Egipcie, tak czasami, na krótko, bywało i u innych narodów.Gorzej, gdy w miejscu narodowego mózgu usadowi się nowotwór, zwłaszcza złośliwy.Tak można określić takich władców jak: caryca Katarzyna II, Stalin, Hitler, cesarz Bokassa.W dziejach ludzkości dawniej zdarzało się to często, ale zdarza się i obecnie.Czerwoni Khmerzy wybili pałkami prawie całą inteligencję z własnego narodu.Cesarz Bokassa był ludożercą: kazał gotować sobie potrawy z ciała swoich wrogów politycznych i dzieci.I to działo się współcześnie!Jak wygląda obecnie sytuacja naszego narodu? Jak należy ocenić struktury jego organizmu? Sytuacja wygląda źle, a nawet bardzo źle.Dopóki rząd musi utrzymywać struktury wymienione poprzednio w punkcie 13 i 14, a więc cały arsenał środków przeciw własnemu narodowi, dopóty można twierdzić, że państwo to jest państwem chorym.Obecnie każdy obywatel (każda komórka, nawet niedojrzała), ma w państwie tzw.demokratycznym prawo głosu i może być wybierany do sejmu, senatu, a więc może być powołany do sprawowania władzy.Jest to nonsens.Czy mózg mogą stworzyć komórki z wątroby, kości czy skóry razem zebrane? Jest to niemożliwe.Poszczególni ludzie (komórki, tkanki i narządy) organizują się w partie, związki zawodowe i inne organizacje, które mają na celu obronę interesów swoich członków, a więc pewnej grupy ludzi (tkanek), na ogół nie myśląc o tym, czy będzie to zgodne z interesem innych grup (innych tkanek).W rzeczywistości obrona ta jest iluzoryczna, gdyż nie znając swoich rzeczywistych interesów nie wiedzą, co dla nich samych jest dobre, a co złe, a tylko wierzą lub im się wydaje, że wiedzą.Wierzą nie w to, w co wierzyć należy, a wydaje im się zawsze źle.Każda grupa zawodowa uważa się za najważniejszą, stara się pracować jak najmniej, a wyrywać dla siebie możliwie dużo.Podobnie jak organizm źle odżywiany w całości nie może pokryć potrzeb własnych tkanek i narządów, bo nie ma z czego.Może co najwyżej jednym zabrać, a drugim dołożyć.Jeżeli zabiera ważniejszym, a daje mniej ważnym, musi to zawsze prowadzić do tragicznego końca.Ta zasada obowiązywała w systemie komunistycznym.Wszędzie i zawsze zaczynano od niszczenia tego, co najważniejsze, czyli gospodarki żywnościowej.Perfidnymi metodami zarzynano rolnictwo: kolektywizacją, prześladowaniem rolników trochę bardziej wydajnych w pracy (kułaków), obniżką społecznego prestiżu zawodu rolnika, gigantycznym marnotrawstwem w rolnictwie i hodowli sił, środków i gotowych produktów.Równolegle niszczono biologicznie ludzi bardziej wykształconych, głównie poprzez niskie płace, co uniemożliwiało im lepsze odżywianie się, a to z kolei uniemożliwiało pojawienie się w nauce ludzi o bardziej sprawnych umysłach.Nauczyciel o niskich dochodach nie może nikogo niczego mądrego nauczyć.Jeżeli w jakimś państwie nauczyciel zarabia mniej niż policjant, to takie państwo jest państwem policyjnym, jest państwem chorym.Nasze państwo jest właśnie takie, niezależnie od tego, co ludziom wmawia propaganda.Jeżeli liczba przestępstw, zabójstw, gwałtów, rozbojów, kradzieży wzrasta, to zawsze oznacza, że wartość biologiczna narodu się obniża.Można wymyślać wiele rzekomych przyczyn wzrostu przestępczości.Nie zmieni to faktu, że wszelka przestępczość tkwi najczęściej w wadliwej psychice ludzi.Człowiek o zdrowej pracy umysłu, który cieszy się pełnym zdrowiem, żyje w dostatku, kocha rodzinę, któremu dobrze jest żyć na świecie, nie pójdzie nagle, ni z tego ni z owego, i nie zabije, nie będzie kradł, nie będzie sprawiało mu przyjemności znęcanie się nad innym człowiekiem czy nad bezbronnym zwierzęciem.Kto bierze narkotyki? Ten, co je lubi.Kto pije dużo alkoholu? Ten, co pić lubi.Kto dokonuje przestępstw? Ten, co dokonywać przestępstw lubi.Obowiązkiem uczonych jest znalezienie faktycznych przyczyn narkomanii, alkoholizmu, przestępczości, fatalnego stanu zdrowia narodu, nadumieralności mężczyzn, niskiej jakości pracy, niskiej wydajności pracy, niskiej pozycji Polaków we wszystkich dziedzinach życia w stosunku do innych narodów Europy.Nasi uczeni i uczeni w innych krajach nie potrafią tych przyczyn znaleźć.Nadal nauka nie zna przyczyn większości chorób, nie zna faktycznych przyczyn narkomanii, alkoholizmu, przestępczości, nie zna przyczyn wojen.Tylko jej się wydaje, że zna.Ale źle się jej wydaje.Generał Kuropieska tak pisał o przyczynach wojen: Osobiście ilekroć stykam się z rozważaniami na temat nieuchronności wojny oraz determinujących ją rzekomo przyczyn, (.) widzę, że nie umiemy na razie tłumaczyć przyczyn starć zbrojnych.Wszystkie historyczne dane nie wytrzymują krytyki zdrowego rozsądku, a właściwe zapalne źródła są nieznane, bo mają charakter biologiczny.Przy dzisiejszym naukowym poziomie biologii nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć zarzewia wojny ani jej przewidzieć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]