[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli odwołamy się raz jeszcze (a jakże moglibyśmy się beztego obejść?) do Henocha, ta fraza prowadzi nas w sposób naturalnydo dzieła noszącego jego imię.Mam na myśli hebrajską KsięgęHenocha.W tym zbiorze tekstów patriarcha utożsamia się z nie-biańską istotą, nazwaną.- Księciem Oblicza.- Otóż to.Co więcej, w literaturze talmudycznej i tekstach mer-kaby Książę Oblicza oznacza anioła stojącego najwyżej w hierarchiianielskiej, tego, który poprowadził Hebrajczyków po historii zezłotym cielcem.Wzmianki spotkamy w Szemot, dwadzieścia trzy,dwadzieścia jeden. - Szemot?- Jeśli wolisz, Exodus.Moglibyśmy zatem dać Księciu Obliczatytuł przewodnika.- Zgoda.Na szejku wielkie wrażenie wywarła wiedza starego kabalisty.Było to jednocześnie bardzo irytujące.- Trzeba też wiedzieć, że w kabale Książę Oblicza jest nazywanyczęsto Księciem Twarzy albo Wyrostkiem - ciągnął Samuel.Sarrag zniecierpliwił się.- Podsumujmy zatem.- Nie tak prędko.Rozważmy słowo Młodzieniaszek.Pohebrajsku będzie to na'ar.Pierwotnie oznaczało sługę, ponieważokreślano nim posługującego w świątyni.Teraz Sarrag wziął do ręki wszystkie notatki i przystąpił doprzedstawiania swoich domysłów.- Rozważaliśmy już sprawę śpiących z Ar-Rakim.Wyjaśniłemci, że to wyrażenie można znalezć w surze zwanej Grotą.Zastana-wiałem się nad tą kwestią.Mam wrażenie, że wybór właśnie tej surymówi więcej, niż mogłoby się zdawać na pierwszy rzut oka.Otóżwydaje mi się, że Baruel pragnął w ten sposób przekazać przesłanierównoległe.- Przesłanie?- Tak uważam.Widzisz, grota to miejsce odrodzenia, zamkniętaprzestrzeń, w której człowiek pozostaje zamknięty, by dojrzeć doświata i odnowić się.Koran tak to ujmuje:  I mógłbyś był widzieć, jaksłońce, kiedy wschodziło, odsuwało się od ich groty na prawo, a kiedyzachodziło, mijało ich z lewej strony, oni zaś znajdowali się w jejprzestronnym wnętrzu.To przestronne wnętrze jest ośrodkiem, gdziedokonuje się przeobrażenie, miejscem, dokąd siedmiu śpiących udajesię, nie podejrzewając, że ich życie będzie przedłużone tak, iż osiągnąwzględną nieśmiertelność.Kiedy się obudzili, okazało się, że spalitrzysta dziewięć lat.Ezra pogładził w zamyśleniu brodę. - To wielce ciekawe, wspomniałeś jednak o przesłaniu.- Jest zawarte w utajonym sensie tej sury: Ten, kto przypadkiemzapuści się do tej groty, to znaczy groty, jaką każdy z nas nosi w sobie,czyli w ten mrok po drugiej stronie nieogarnionego oceanu duszy, tenwkracza na drogę przeobrażenia.Wchodząc w ten ocean, ustanawiawięz między jego zawartością a swoim sumieniem.Może z tegowyniknąć odmiana osobowości brzemienna w poważne konsekwen-cje, korzystne lub nie.Rabin słuchał z napiętą uwagą wypowiedzi szejka.- Jeżeli dobrze cię pojąłem, można wyłuskać z tego wniosek, żew wyniku tych dociekań staniemy się zapewne inni, niż jesteśmydzisiaj.Odmienimy się, używając twoich słów, na korzyść albo nie.Pod warunkiem oczywiście, że dociekania do czegoś nas doprowadzą.- Tak czy inaczej, tę hipotezę warto przynajmniej rozważyć.- Ja odnoszę się do tego z powątpiewaniem, ale.Z AbenemBaruelem nigdy nic nie wiadomo.- Wskazał notatki.- Wróćmy donaszej pracy.- Zajmowaliśmy się Azazelem, Malikiem i Aszmedaiem.Totroisty wizerunek demona, i co do tego nie może być wątpliwości.Zostało to podkreślone dzięki użyciu słowa Hades, które oznaczaboga piekieł.- Tak jest.Dalej mamy Jawana.U stóp tego wzgórza śpi synJawana.To imię jest wymienione w Księdze Rodzaju.Mówi się o nimjako o ojcu niejakiego Tarszisza.Wyjaśnienie sprawy staje się tymtrudniejsze, że w Księdze Jonasza mówi się również o mieścieTarszisz.- I wyrecytował fragment księgi: -  Jonasz zszedł do Jafy,znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną opłatę i wsiadł naniego, by udać się do Tarszisz, daleko od Jahwe 1.Jeśli zaś chodzi oostatnie słowo,  ulegli , wiemy dzięki tobie, że jest związane zislamem, a wskutek tego z naszą współpracą.1 Cytaty z Pisma Zwiętego według Biblii Tysiąclecia.Sarrag milczał przez chwilę, a potem rzucił z odrobiną znużenia w głosie:- Nie widzę, byśmy dokonali wielkich postępów.- Jestem innego zdania.Jeżeli pogłębimy naszą analizę, pięćomówionych punktów pozwoli nam dostrzec kierunek dalszegomarszu.Posłuchaj uważnie.Musimy rozwiązać pewną liczbę zaga-dek, a Aben Baruel daje nam do zrozumienia, że nie obejdziemy siębez przewodnika.Otóż ten przewodnik został wyraznie wskazany:jest młodym (młodzieniaszek) sługą świątyni (na'ar).Ponieważ Abenprzemawia do nas symbolami, musimy rozważyć ten termin w jegowszystkich konotacjach.Zwiątynia może być synagogą, kościołem,meczetem, ogólnie rzecz biorąc, miejscem sprawowania kultu, a jeżelirozszerzymy nieco zakres pojęcia, wszelkim miejscem, skąd wznosisię modlitwy do Boga.Jednym słowem, nasz przewodnik jest młody iżyje w miejscu modlitwy.Czy zgodzisz się ze mną?Szejk skinął twierdząco głową, ale zaraz też zauważył:- Miejsc kultu jest bez liku.Sam je zresztą wymieniłeś.Tysiącekościołów, ocalałe synagogi, meczety, które czeka ruina.- Mógłbyś do tego dodać eremy i klasztory.- Istny labirynt!- Niekoniecznie.Wystarczy wziąć pod rozwagę dalsze ustępytekstu.Aben podał nam wskazówki mówiące, gdzie znajduje się tomiejsce kultu.Ibn Sarrag zmarszczył czoło.- Jakież to wskazówki? Demony? Piekło? Tarszisz?- Nie mam pojęcia, co znaczą tutaj demony i piekło.Jakiś głospodszeptuje mi jednak, że rozwiązanie kryje się w słowie Tarszisz.Niestety, stajemy w ten sposób przed alternatywą: albo skorzystamy zKsięgi Rodzaju dziesięć, cztery.Wówczas Tarszisz byłoby imieniempewnej postaci.Albo sięgniemy do Jonasza jeden, trzy, a wtedychodziłoby o nazwę miasta.Dwaj mężczyzni zamknęli się w pełnym namysłu milczeniu.Ciszęprzerywał od czasu do czasu turkot wózka, rżenie konia, krzykiwędrownego handlarza. Ezra westchnął.- Wygląda mi na to, że tym razem znalezliśmy się w ślepym za-ułku.- Musi być jakaś wskazówka, jakieś słowo, które pozwoliłobynam.- Zamilkł i wpił się spojrzeniem w tekst.- Co masz? - spytał zdziwiony rabin.- Ależ tak! Tutaj!.Arab stuknął palcem w słowo  uległy i prawie wykrzyknął:- Sura dziesiąta! W niej znajdziemy klucz! Czyż tego nie wi-dzisz?Ezra zrobił powątpiewającą minę i bez słowa pokręcił przeczącogłową.- Dałem się zwieść na manowce, a ty uznałeś, że słowo  uległymiało tylko podkreślić konieczność naszej współpracy.To błąd! Obajposzliśmy złą drogą.Powiedziałem ci przecież, że zdanie  sądzę, żenie istnieje żaden Bóg poza tym, w którego wierzą synowie Izraela.Jestem pośród uległych nawiązuje do dziewięćdziesiątego wersetu zdziesiątej sury?- Tak.Czyżbyś się nie mylił?- Bynajmniej.Zapomniałem tylko wskazać na rzecz najważ-niejszą.Czy wiesz, jaką nazwę nosi ta sura?Rabin potrząsnął przecząco głową.- Jonasz!- Jonasz.- powtórzył machinalnie Ezra [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •