X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z wolna mg�a spuszcza�asi� jak zas�ona przejrzysta i otoczy�a go doko�a.Póxniej chmury zas�oni�y Bazyle� i ca�y wi-dok daleki.S�dziwoj spocz��, odetchn��, by� sam jeden, doko�a tylko zimne kamienie.Nie-znacznie wpad� w g��bokie zadumanie.Ca�a jego przesz�oS�, burzliwa w g��bi, a na pozórspokojna, m�odoS�, wszystkie ��dze, wszystkie ch�ci ta�czy�y doko�a, jakby obr�b czarodziej-46 skiego kr�gu, a on, sp�tany, nie móg� si� wydoby� na zewn�trz.Wezbrane uczuciami serce,mySl rozpalona chcia�y si� gwa�tem wydoby� z tego wi�zienia, a doko�a by�o wszystko ju�zas�onione chmurami.Z�o�y� rozpalone czo�o na zimnym g�azie, wspomnia� czas niewinnejm�odoSci, gdzie modlitwa by�a tarcz� wszystkich cierpie�, filarem upadaj�cej duszy - i wes-tchn��, ale teraz zimna nauka i gor�ce jej ��dze i modlitw� sp�oszy�y, i �zy wysuszy�y.I roz-bieraj�c stan swój szuka� koniecznie powodu i winy zewn�trz siebie, szuka�, na kogo by móg�zwali� ci�ar przygniataj�cy go.- Tak jest - mySli� sam w sobie - mi�oS� mog�a uwie�czy� moj� cierpliwoS�.W nauce nowychsi� nabra�em, by�em bliski szcz�Scia, od chwili jak Jego spotka�em, ca�e moje jestestwo zo-sta�o wzburzone.Tak jest, on przyczyn� tej walki Smiertelnej, z której wyjS� musz�, bo bymupad� pod jej brzemieniem.Po chwili podniós� g�ow� - gdy oto blisko, oparty o Scian� szarego granitu, sta� wpatruj�c si�w niego Kosmopolita.To nag�e i nieprzewidziane zjawienie si� odr�twi�o m�odzie�ca.- Szuka�em ci� - rzek� na koniec - i nigdzie znalex� nie mog�em.Nie dbaj�c, i� oskar�onyjestem o zabójstwo, chodzi�em mi�dzy t�umem, czy twego Sladu nie znajd� i oto teraz, kie-dym rozumia�, i� nikt mnie nie spotka, zjawiasz si�?- Wiedzia�em o tym i dlategom przyszed�, teraz mog� odejS�.- O, teraz nie opuScisz mnie.Czy jesteS zwodzicielem, czy prawdziwym m�drcem, bodajbySby� duchem, nie cz�owiekiem, musisz ze mn� mówi�!- Wszystko, co byS mi mia� powiedzie� - odrzek� Kosmopolita - wiem zawczasu; za ca�� od-powiedx us�uchaj rady, któr� ci podam.Póki pora, unikaj mnie.Palmy, o które si� kusisz, zbytwysoko rosn� i te lodowce byS przeby�, a nie och�odzi�yby twojego tchnienia.Na ich szczy-cie chcia�byS si� pi�� jeszcze wy�ej, dok�d tylko orle skrzyd�a donios� - i nigdzie byS nieznalaz� pokoju.Póki pora, wró� si�, zapomnij o mnie.- Wi�c nazw� ci� oszustem, a ca�� twoj� w�adz� i m�droS� wyst�pkiem! Bo jeSli wiesz istot-nie, jakiS wp�yw wywar� na mnie i teraz unikasz, to chyba chcia�eS mnie uwieS� lub w�adzatwoja dalej nie si�ga!- Wiem - odrzek� spokojnie Kosmopolita - i� ten duch niespokojny, pr�dzej czy póxniej samby si� w tobie obudzi�.Moje spojrzenie roztli�o tylko w tobie te iskry, które wyobraxniaz wi�ksz� szkod� póxniej by rozpali�a.Ty zewn�trz siebie szukasz winy, a l�kasz si� spuSci�w g��bi� w�asnej duszy i tam samotnie stoczy� walk� i uSmierzy� z�e, które ci� niepokoi.- Póki ciebie nie widzia�em - rzek� S�dziwoj - póty jeszcze mog�em mie� nadziej� zostaniaszcz�Sliwym; mi�oS� i nauka starczy�y mi za Swiat.- Po co �eS mnie przekona�, �e jest Swiatwy�szy, o którym w�tpi�em; stan��eS na drodze mej mi�oSci, zniweczy�eS urok nauki, jakemj� dawniej pojmowa�.Dlaczegó� broni�eS mnie od niebezpiecze�stw w ten sposób, i� obro-na ta zgubniejsz� mi si� sta�a od samego niebezpiecze�stwa.- Odwieczne prawa, którym podlegam - rzek� Kosmopo�ita - nakazuj� nam rozci�ga� opiek�nad wszystkimi, których tylko dotknie si� ko�o naszej pot�nej nauki.Tysi�ce biednych szpe-raczy pozostawiamy spokojnie, bo ciasny zakres ich poziomego �ycia i mySli nie stanie si�ani dla nich katusz�, ani dla nas nadziej� zyskania wyznawcy.- Lecz s� inni, szcz�Sliwi, któ-rych dusza sta� si� mo�e znacz�c� cyfr� w ludzkoSci lub nauce, by�oby wyst�pkiem opusz-cza� ich.GdybyS si� zrozumia�, móg�byS do ich liczby nale�e�, st�d moja nad tob� opieka.Ale ty chcia�byS, aby kilku wyrazami wcieli� ci� do tajemnic, które spodziewasz si�, �e po-47 siadam, aby potem, jak szaleniec, rozruca� z�oto i ogie� - �elazo i zbrodnie, i klejnoty z jed-nego rogu obfitoSci.- Chcia�byS ma�powa� OpatrznoS� i wedle widzimisi� mniema�byS Bosk�naSladowa� w�adz�, a ty byS j� tylko zniewa�a�! Rozumia�byS, �e m�drzec mo�e by� pot�-nym nie rozumiej�c odwiecznego porz�dku!- Wi�c jeSli widzisz, �e b��dz�, uka� mi powrót na praw� drog�! Czy� dla mnie nie ma na-dziei szcz�Scia? Uka� mi, jakbym móg� si� sta� godnym m�droSci i zdoby� j�.Przecie� i tyjesteS cz�owiekiem, i tyS si� m�drcem nie rodzi�.- M�droS� i szcz�Scie! - rzek� pos�pnie Kosmopolita.- Mniemasz, i� oboje w jednej piersiSmiertelnej obra� mog� mieszkanie! - Ty zapomnij o m�droSci, a idx drog� do szcz�Scia,mo�esz by� jeszcze szcz�Sliwym.Porzu� nauki, o które si� kusisz, a które ci tylko ha�b� lubzgryzot� zniszczonego na pró�no �ywota da� mog�! I o mnie zapomnij, jak o Snie rannym.- Nie! to niepodobna! pi�� si� tak wysoko i znowu wraca�, rozpoczyna� drog� - ha! lepiejzgin�� w pó� kresu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.