[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Synowie Diora i Nimloth nazywali sięElured i Elurin; córka zaś miała na imię Elwinga, co znaczy Gwiezdny Pył, po-nieważ urodziła się w gwiezdzistą noc, gdy drobne krople wody rozpylonej nadkaskadą Lanthir Lamath koło domu Diora iskrzyły się odblaskiem gwiazd.W tym czasie rozeszła się szybko wieść, że znaczny zastęp krasnoludóww wojennym rynsztunku zeszedł z gór i po Kamiennej Grobli przeprawił się na za-chodni brzeg Gelionu.Pogłoski te dotarły też do uszu Berena i Luthien, a wkrótcepotem przybył wysłaniec z Doriathu z wieścią o nieszczęściach, które dotknęły tokrólestwo.Beren natychmiast poderwał się na ratunek i opuścił Tol Galen wraz ze swymsynem Diorem; ruszyli na północ ku rzece Askar, a przyłączyło się do nich wieluElfów Zielonych z Ossiriandu.Toteż gdy mieszkańcy Nogrodu wracając z Menegrothu z mocno wyszczer-bionymi szeregami doszli do Sarn Athrad, zaatakowali ich niewidzialni przeciw-nicy.Krasnoludowie, obciążeni łupem, wspinali się właśnie na wysoką skarpęGelionu, gdy nagle las dokoła rozbrzmiał głosami rogów, a ze wszystkich stronsypnęły się strzały elfów.Wielu krasnoludów zginęło już w pierwszym natarciu,lecz ci, co ocaleli z zastawionej pułapki, trzymali się razem i uciekali na wschód,ku górom.A gdy się pięli na długi stok pod górą Dolmed, na ich spotkanie wyszliPasterze Drzew i zapędzili krasnoludów w cień lasów rosnących na Ered Lindon;218 podobno ani jeden wojownik z Nogrodu nie trafił nigdy na wysokie przełęczeprowadzące do ich rodzinnych osiedli.Pod Sarn Athrad Beren stoczył swój ostatni bój, własną ręką zabił władcęNogrodu i odebrał mu Naszyjnik Krasnoludów, lecz krasnolud przed śmierciąrzucił klątwę na cały skarb z Doriathu.Beren z podziwem patrzał na klejnot Feanora, ten sam klejnot, który niegdyśwyciął z żelaznej korony Morgotha, a który teraz świecił wśród złota i drogich ka-mieni, oprawiony w łańcuch misternej roboty krasnoludzkiej; obmył go do czystaz krwi w nurtach rzeki.A gdy się wszystko skończyło, skarby Doriathu zostały za-topione w Askarze i odtąd rzeka ta nazywała się Rathloriel, co znaczy Złote Aoże;lecz Nauglamir wziął Beren ze sobą, powracając na Tol Galen.Niewiele pociechydała Luthien wieść, że wódz armii Nogrodu poległ i że wraz z nim zginęło wielukrasnoludów, ale opowieść i pieśni mówią, że Luthien w naszyjniku z nieśmiertel-nym klejnotem olśniewała pięknością i blaskiem, jakich nigdy nie widziano pozakrólestwem Valinoru; na jakiś czas Kraina %7łyjących Umarłych stała się jak gdybywizją krainy Valarów i żadne inne miejsce nie mogło się z nią równać, tak byłapiękna, urodzajna i nasycona światłem.Wtedy to Dior, spadkobierca Thingola, pożegnał Berena i Luthien, by wyru-szyć z Lanthir Lamath wraz z Nimloth do Menegrothu i tam zamieszkać; wzięliteż ze sobą synów Elureda i Elurina oraz córkę Elwingę.Sindarowie przyjęli ichz radością, otrząsnęli się z żałoby po poległych krewniakach i zabitym królu i pozniknięciu Meliany.Dior Eluchil zaś wziął się do pracy, aby przywrócić chwałękrólestwa Doriathu.Pewnego jesiennego wieczora jakiś zapózniony gość zakołatał do bramy Me-negrothu i zażądał, by go bez zwłoki zaprowadzono do króla.Był to jeden z wo-dzów Elfów Zielonych z Ossiriandu, więc wartownicy wpuścili go i zaprowadzilido komnaty, gdzie Dior siedział samotnie; przybysz bez słowa wręczył królo-wi szkatułkę i odszedł.W szkatułce leżał Naszyjnik Krasnoludów z oprawionymweń Silmarilem.Dior ujrzawszy go zrozumiał; że to jest znak, i wiedział, co muzwiastuje: oto Beren Erchamion i Luthien Tinuviel umarli prawdziwie i odeszlitam, gdzie poza światem dopełnia się los rodzaju ludzkiego.Długo wpatrywał się Dior w Silmaril, którego jego rodzice przeciw wszelkiejnadziei odebrali straszliwemu Morgothowi, i z wielkim żalem opłakiwał ich takwczesną śmierć; mędrcy powiadali, że to właśnie Silmaril skrócił ich życie, bopiękność Luthien, gdy nosiła ten klejnot, jarzyła się płomieniem zbyt jasnym dlakrainy śmiertelnych.Potem Dior wstał i gdy włożył na szyję Nauglamir, stał się219 najpiękniejszym z synów świata pośród trzech ras: Edainów, Eldarów i Majarów.Lecz gdy między elfami rozproszonymi po Beleriandzie rozeszła się wieść, żeDior,spadkobierca Thingola, nosi Naszyjnik Krasnoludów, zaczęli mówić:  OtoSilmaril Feanora znowu płonie w lasach Doriathu , a synowie Feanora przypo-mnieli sobie swoją przysięgę, o której pamięć była przez jakiś czas uśpiona.Do-póki bowiem Naszyjnik Krasnoludów nosiła Luthien, żaden z elfów nie ośmie-liłby się na nią podnieść ręki, lecz gdy siedmiu synów Feanora dowiedziało sięo odbudowie Doriathu i o chwale Diora, pospieszyli  każdy z miejsca, nierazodległego, gdzie zawędrował  na wspólną naradę i wyprawili do Diora posel-stwo, żądając należnego im klejnotu.Dior jednak nie odpowiedział synom Feanora, więc Kelegorm podjudził bracido napaści na Doriath.Zaskoczyli ten kraj znienacka w połowie zimy i stoczyliz Diorem bitwę w grodzie Tysiąca Grot i tak się stało, że po raz drugi elfowieprzelali krew elfów.Kelegorm padł z ręki Diora, polegli też Kurufin i smagłyKaranthir, lecz Dior także zginął; zginęła też jego żona Nimloth, a okrutni słudzyKelegorma porwali jej dwóch synków i porzucili w puszczy, skazując na śmierćgłodową.Maedhros szczerze się tą zbrodnią oburzył i długo szukał obu chłopcóww lasach Doriathu, lecz nie odnalazł ich i żadna opowieść nie mówi nic o losachElureda i Elurina.Zniszczony Doriath nigdy już nie powstał z ruin [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •