[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale Kaplan pieprzony Kofi Annan przekonałShocko, by go wpuścił i dał mu powiedzieć swoje.Kiedy tylko Diffney znalazłsię w środku, zaczął szaleć z kijem.Rozwalił cztery platynowe płyty, walnąłBono w lewe kolano ze słowami To za Zooropę", a potem uderzył Shocko we włosy".To najgorętsza historia na świecie i Kaplan był jej świadkiem.219RLTNa żywo Antonia była drobniejsza.Z nimi tak zawsze bywa.Znużona iskurczona z jakiegoś powodu przypominała mi suszony grzyb zupełnie niewyglądała jak olśniewająca księżniczka, która pojawiała się na czerwonymdywanie w sukniach z kolekcji couture.( Ból spowodowany zdradą odbija sięna niej niekorzystnie, czyniąc ją dziwnie podobną do grzyba.") Podoba ci się Londyn? zapytałam. Czy też jedyne co tu oglądasz, toten hotelowy pokój.(Dawno temu zmęczony wywiadami Bruce Willis powiedział mi ostrymtonem, że nie zwiedza żadnego z miast, w których bywa, że aktorzy w trasachpromocyjnych zawsze tak mają.Uczepiłam się tej informacji i wykorzystuję ją,kiedy chcę, by sądzono, że wykazuję się przenikliwością.)Antonia kiwnęła głową. Tylko te cztery ściany. Moja siostra blizniaczka mieszka w Londynie. Nigdy nie zaszkodzipowiedzieć o sobie czegoś osobistego. Ale nigdy nie mam okazji się z niąspotkać, kiedy przyjeżdżam tu do pracy. Fatalnie rzekła Antonia, nieszczególnie tym zainteresowana. Tak. Starałam się wyglądać na zasmuconą. Fatalnie.Megiera z podkładką z klipsem usiadła na stojącej nieopodal sofie iobserwowała nas twardym wzrokiem.Odczuwałam pustkę pomiędzy dwomapierwszymi palcami.Zawsze miałam ochotę na papierosa, kiedy byłamzdenerwowana, a teraz byłam, i to nawet bardzo.Te cenne pół godzinystanowiło moją jedyną szansę na zdobycie historii o chłopaku geju, a wszystkowskazywało na to, że odejdę z kwitkiem.Antonia piła ziołową herbatę.Co prawda nie spodziewałam się, że możeuderzyć w gaz choć bądz co bądz doznała szoku ale to oznaczało blokadę220RLTkolejnej możliwości; niewielka szansa na to, że język rozwiąże jej paręsuszonych listków malin.Zaczęłam od kilku rozgrzewających, włażących w dupę pytań o jej sztukę".Aktorzy uwielbiają rozmawiać o swojej sztuce.Jednak czytanie otym jest nużące, dlatego coś takiego raczej nie pojawia się w artykułach.Kiwałam poważnie głową, gdy kruszyła ciastka (tak, domowej roboty,zgodnie z moimi przewidywaniami) na swoim talerzyku i wyjaśniała, jak sięwczuwała w rolę ciężko pracującej dziewczyny Owena Wilsona. Pracowałam w kancelarii prawnej, gdzie odbierałam telefony. Jak długo? Tylko jeden ranek, ale ja szybko się uczę.Przełknęłam duży kawałek ciastka, niemalże przebijając sobie przełyk.Odpowiadała zbyt szybko, nie dawała mi wystarczająco czasu, bym mogła jepogryzć.Gdy tylko byłam się w stanie odezwać, napomknęłam o pewnymbadziewiastym filmie autorskim, w którym zagrała dwa lata temu. To było naprawdę coś ważnego rzekłam, by pokazać, że do niej dotarłam": nie była kolejną czterdziestokilową nakręcaną lalką, była poważnąaktorką. Jakieś plany na coś podobnego w przyszłości?Pokręciła głową.Cholera.Miałam nadzieję poprowadzić rozmowę wkierunku przydatności osobistego bólu w jej sztuce.Czas wyłączyć ją zautopilota. Antonia, kiedy ostatni raz skłamałaś?Posłała przestraszone spojrzenie pani Podkładce, a ja rzekłam szybko,próbując odzyskać utraconą pozycję: Tylko żartowałam.Opowiedz mi o swoich najmocniejszych stronach.221RLT Jestem.ach.dobrze pracuję w zespole.Mam duże poczucie humoru.Widzę w ludziach to, co najlepsze.Jestem troskliwa, wrażliwa, ciepła.Tak, tak. A, tym razem nie tak łatwo, twoje najgorsze cechy?Udawała, że się zastanawia. Chyba.jestem perfekcjonistką.Pracoholiczką.Tak, tak.Zawszemówią o perfekcjonizmie. Co wywołuje w tobie gniew? Niesprawiedliwość.Ubóstwo.Głód na świecie.To co zwykle.A może to, że twój chłopak nadstawia tyłek drugiemukolesiowi? Chryste, Antonia, to wkurzyłoby nawet świętego.Ale poczułam, że coś się zmienia.Minimalna zmiana nastroju.Zaczęłałamać kolejne ciastko, a ja zaryzykowałam: Antonia, dlaczego tego nie jesz? Nie jem?Pani Podkładka patrzyła podejrzliwie. To tylko ciastko odparłam. Potrafi poprawić nastrój.A bezwdawania się w szczegóły. znacząca pauza, współczujące spojrzenie prawdopodobnie przydałoby ci się teraz coś takiego.Nie odrywając ode mnie wzroku, zjadła ciastko, dzieląc je na trzy szybkiekęsy. Dobre? zapytałam.Kiwnęła głową.Zamknęłam notes.Dyktafon pozostał włączony, ale zamknięcie notesusugerowało, że to już koniec.222RLT Skończyłyśmy? Była zaskoczona.Zakończenie przed czasem todobre posunięcie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]