[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W jakiśsposób utrzymała atmosferę normalności przy tym wszystkim.Ale po urodzeniu bliz-niąt, kiedy sobie uświadomiła, że jej opowieść o dziecku Mary Gunther spowodu-je, że wszystko wokół niej zawali się z hukiem, nie dała rady znieść już niczego więcej.Miotała się tak długo, dopóki sobie nie wymyśliła, że została zgwałcona przez diabła.Wiemy od pani Yancy, że Leo interesował się okultyzmem.Katarzyna przeczytała paręjego książek.Gdzieś się dowiedziała o przekonaniu niektórych ludzi, że bliznięta uro-dzone w czepkach i tak dalej, no i zaczęła fantazjować.I ten pomysł, że jest niewinnąofiarą potwora z piekła, który ją zgwałcił  cóż, to było bardzo pociągające.Uwolniłoto ją od wstydu i poczucia winy z powodu urodzenia dzieci własnego ojca.Było to jed-nak nadal coś, co musiała ukrywać przed światem, ale nie było to coś, co musiała ukry-wać przed sobą.Nie było to nic wstydliwego, na co musiała znajdywać dla siebie nie-ustannie wymówki.Nikt nie będzie oczekiwał, że zwykła kobieta sprzeciwi się diabłu,który dysponuje nadprzyrodzoną mocą.A skoro potrafiła narzucić sobie wiarę, że na-prawdę została zgwałcona przez potwora, to mogła też zacząć uważać siebie za nie-szczęśliwą, niewinną ofiarę, a nie kogoś znacznie gorszego. Ale tak czy inaczej nią była  powiedziała Hilary. Była ofiarą swojego ojca.Toon ją sobie podporządkował, nie odwrotnie. To prawda  przyznał Tony. Ale prawdopodobnie spędził mnóstwo czasui energii na praniu jej mózgu, próbując sprawić, by myślała, że jest winna, odpowie-dzialna za ich występny związek.Przeniesienie winy na córkę  to dość częsty sposób,w jaki chory człowiek ucieka od własnego poczucia winy.I ten rodzaj zachowania pa-sowałby do autorytarnej osobowości Leo. W porządku  powiedział Joshua, kiedy lecieli na północ po ustępliwym niebie. Zgodzę się z tym, co pan dotychczas powiedział.Może to nie jest prawda, ale jestw tym jakiś sens i zarazem pożądana zmiana sytuacji.Czyli że Katarzyna urodziła bliz-nięta, zatraciła się na trzy dni i potem opanowała się na powrót, dając się ponieść nowejfantazji; nowemu urojeniu.Wierząc, że zgwałcił ją diabeł, mogła zapomnieć, że to w rze-czywistości zrobił jej ojciec.Mogła zapomnieć o kazirodztwie i częściowo odzyskać sza-cunek do samej siebie.W sumie, prawdopodobnie nigdy w całym swym życiu nie miałalepszych odczuć co do własnej osoby.395  Tak dokładnie było  zgodził się Tony. Pani Yancy była jedyną osobą, której kiedykolwiek powiedziała o kazirodztwie,więc kiedy dała się omotać nowej fantazji z udziałem diabła, paliła się do wyznania prawdy tej kobiecie.Bała się, że pani Yancy będzie ją uważała za jakiegoś potworai wielką grzesznicę, więc zapragnęła, by pani Yancy dowiedziała się, że ona jest jedy-nie ofiarą jakiegoś niepokonanego stworzenia z zaświatów.Dlatego bredziła o tym takdługo. Ale kiedy pani Yancy jej nie uwierzyła  powiedział Tony  postanowiła za-chować to dla siebie.Zrozumiała, że żaden człowiek jej w to nie uwierzy.To jednak niemiało już dla niej znaczenia, bo była sama przekonana, że ona zna prawdę i że tą prawdąjest diabeł.To była znacznie łatwiejsza tajemnica do udzwignięcia niż ta druga, zwią-zana z Leo. A Leo umarł kilka tygodni wcześniej  dodała Hilary  więc nie było go przyniej, aby jej przypomnieć to, o czym zapomniała.Joshua zdjął na moment ręce z przyrządów sterowych samolotu, wytarł je o ko-szulę. Myślałem, że jestem już zbyt diablo stary i cyniczny, aby zareagować jeszcze najakiś horror.Ale ta opowieść sprawia, że pocą mi się dłonie.Jest jakaś straszna zgodnośćz tym, co właśnie powiedziała Hilary.Leo nie był przy niej, więc nikt jej nie przypo-mniał  ale ona potrzebowała obydwu blizniąt przy sobie, aby wspierały to nowe uro-jenie.Były jego żywym dowodem i nie mogła oddać któregoś z nich do adopcji. Zgadza się  powiedział Tony. Posiadanie ich przy sobie pomagało jej w pod-trzymywaniu iluzji.Kiedy patrzyła na te dwa idealnie zdrowe, niewątpliwie ludzkie nie-mowlęta, naprawdę widziała rzeczywiście coś odmiennego w ich narządach płciowych,tak jak powiedziała pani Yancy.Widziała to w myślach, wyobrażała to sobie, widziałacoś, co było dla niej dowodem, że są dziećmi demona.Bliznięta były częścią jej wygod-nego nowego urojenia  używam słowa  wygodny jedynie dla porównania z koszma-rami, z którymi żyła wcześniej.Umysł Hilary pracował szybciej niż silnik samolotu.Była podekscytowana, odkąd sięzorientowała, dokąd prowadzą spekulacje Tony ego.Powiedziała: Zatem Katarzyna zabrała dzieci do domu, tego na szczycie urwiska, ale nadalmusiała utrzymywać kłamstwo o Mary Gunther, prawda? To jasne, że z jednej strony,chciała chronić swoją reputację.Ale był jeszcze inny powód, znacznie ważniejszy niżjej dobre imię.Psychoza jest zakorzeniona w podświadomości, ale, jak rozumiem, ilu-zje, do jakich ucieka się psychotyk, aby sobie poradzić z wewnętrznym pomieszaniem,są bardziej produktem świadomości.Dlatego.jednocześnie wierząc w diabła na po-ziomie świadomości.Katarzyna wewnętrznie, podświadomie wiedziała, że jeśli wrócido St.Helena z blizniętami i dopuści do obalenia opowieści o Mary Gunther, to jej są-396 siedzi w końcu zrozumieją, że ojcem był Leo.Gdyby musiała radzić sobie z taką hańbą,nie dałaby rady wesprzeć urojeń o diable, które sfabrykowała jej świadomość.Jej nowe,wygodniejsze urojenia znowu zastąpiłyby te stare, ciężkie, ostro zakończone.%7łeby więcpodtrzymać iluzje o diable w swoim umyśle, mogła pokazać ludziom tylko jedno dziec-ko.Dała więc chłopcom tylko jedno imię.Pozwalała tylko jednemu z nich pokazywaćsię publicznie w danej chwili.Zmusiła ich do życia jednym życiem. I w końcu  podsumował Tony  obydwaj chłopcy zaczęli rzeczywiście uważaćsiebie za jedną i tę samą osobę. Stójcie, stójcie  powiedział Joshua. Może mogli się zamieniać i tylko publicz-nie występować z jednym imieniem i jedną tożsamością.Nawet wówczas z trudemmi przyjdzie w to uwierzyć, ale spróbuję.Ale na pewno prywatnie pozostawali nadaldwoma odrębnymi jednostkami. Może nie  powiedział Tony. Natknęliśmy się na dowód, że uważali siebie za.jakby jedną osobę w dwóch ciałach. Dowód? Jaki dowód?  dopytywał się Joshua. Ten list, który pan znalazł w sejfie banku w San Francisco.Bruno napisał w nim,że został zabity w Los Angeles.Nie powiedział, że jego brat został zabity.Powiedział, żeto on, on osobiście nie żyje. Nie można niczego udowodnić tym listem  upierał się Joshua. To było zu-pełne pomieszanie z poplątaniem.Nie było w nim żadnego sensu. W jakiś sposób jest w nim sens  powiedział Tony. W nim jest sens z punktuwidzenia Bruna  jeśli nie uważał swego brata za drugiego człowieka.Jeśli uważał swo-jego brata blizniaka za część siebie, za rozwinięcie swojej osoby, a nie za odrębną istotę,wówczas w tym liście kryje się wiele sensu.Joshua potrząsnął głową. Ale nadal nie rozumiem, jakim cudem można zmusić dwóch ludzi do uwierzenia,że są tylko jedną osobą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •