[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przyglądając się hrabiemu i wyczuwając jego emanację, Obi-Wan rozumiał doskonale, że ten człowiek musiał mieć to, co najlepsze.- A co z tą senator z Naboo? - spytał Neimoidianin, Nute Gunray.Paciorkowate oczy i chuda twarz wicekróla wyglądały niepozornie w porównaniu z wysokim trójrożnym nakryciem głowy, z którym nigdy się nie rozstawał.- Czy już nie żyje? Nie podpiszę tego waszego paktu, póki jej głowa nie wyląduje na moim biurku.Obi-Wan pokiwał głową.Kawałki wielkiej układanki zaczęły trafiać na swoje miejsce.To, że Nute Gunray życzył Amidali rychłej śmierci, miało sens, nawet jeśli głos pani senator sprzeciwiającej się utworzeniu armii dla Republiki działał na jego korzyść.Przecież to właśnie ona upokorzyła Neimoidian podczas pamiętnej blokady Naboo.- Jestem człowiekiem honoru - odezwał się jeden z separatystów.- Dzięki nowym robotom bojowym, które dla ciebie stworzyliśmy, wicekrólu, będziesz miał najpotężniejszą armię w galaktyce - odezwał się Geonosjanin, którym, jak domyślał się Obi-Wan, był sam Poggle Mniejszy.Nie był podobny do swych skrzydlatych pobratymców i robotników z fabryki robotów, których Jedi spotkał wcześniej.Skóra Geonosjanina miała jaśniejszy, bardziej szarawy niż czerwonawy odcień.Jego głowa była ogromna, a wielkie wykrzywione usta na końcu wysuniętych ku przodowi szczęk nadawały mu groźny wygląd.Długi podbródek arcyksięcia wyglądał jak bujna broda zwisająca do połowy piersi.Rozmowa toczyła się dalej, lecz już poza zasięgiem słuchu Obi-Wana, który jeszcze przez długą chwilę nie odważył się ruszyć z miejsca.Skromny orszak dotarł do krańca sali i minąwszy ostatni łuk, wszedł na szerokie schody.Rycerz Jedi odczekał chwilę, zanim podążył śladem spiskowców.Ostrożnie wspiął się po schodach i dotarł do małego okienka z widokiem na niewielką salkę znaj dującą się za ścianą.Dostrzegł w środku te same osoby, które podsłuchiwał chwilę wcześniej, a także kilka nowych, w tym trzech opozycyjnych senatorów Republiki.Pierwszym z nich był Po Nudo z Ando, Aąualishanin o wielkiej głowie, podobnej do hełmu z goglami.Obok niego zasiedli Toonbuck Toora z Sy Myrth, typ o gadziej głowie, osadzonej bezpośrednio na tułowiu, i szerokich ustach oraz Tessek, quarreński senator o twarzy zakończonej wianuszkiem podrygujących niespokojnie macek.Obi-Wan znał wszystkich trzech; widywał ich nieraz na Coruscant.Jedi zrozumiał, że udało mu się zakraść do samego serca nieprzyjacielskiego obozu.- Znają panowie Shu Mai, reprezentantkę Gildii Handlowej? - spytał senatorów hrabia Dooku, zasiadłszy u szczytu stołu.Shu Mai z powagą skinęła głową.Jej delikatna, szarawa, pomarszczona głowa tkwiła na końcu długiej szyi.Poziome, długie i spiczaste uszy były tak ciekawym elementem jej urody, jak skomplikowana fryzura, podobna do powleczonego skórą rogu, sterczącego z tylnej części czaszki Shu Mai, zakręcającego ku górze i ku przodowi.- A oto San Hill, wielce szanowny członek Galaktycznego Klanu Bankowego - ciągnął Dooku, wskazując ręką na istotę o najdłuższej i najwęższej twarzy, jaką Obi-Wan kiedykolwiek widział.Zebrani przy stole wymienili pozdrowienia i skinęli głowami na powitanie.Gdy zapadła cisza, wszystkie oczy skierowały się na hrabiegoDooku.Kenobi miał wrażenie, że były Jedi w pełni kontroluje sytuację, mając władzę nawet nad arcyksięciem planety.- Jak już wspominałem, jestem przekonany, iż dzięki waszemu wsparciu przyłączy się do naszej sprawy kolejnych dziesięć tysięcy gwiezdnych systemów - rzekł hrabia.- Pozwolę sobie także przypomnieć, że jesteśmy absolutnie wierni ideałom kapitalizmu - wierzymy w zmniejszenie wysokości podatków i ceł oraz, w ostatecznym rozrachunku, zniesienie wszelkich barier w handlu.Podpisanie naszego paktu przyniesie waszym organizacjom zyski, o których nawet nie śniliście.Proponujemy całkowicie wolny handel - podsumował Dooku, spoglądając na Nute'a Gunraya, który skinął głową [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  •